Kibice zaskoczeni. Chodzi o element ubioru Igi Świątek
Iga Świątek wróciła na kort po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją. Liderka światowego rankingu w drugiej rundzie turnieju WTA w Stuttgarcie pokonała Chinkę Qinwen Zheng 6:1, 6:4. Kibice zwrócili uwagę nie tylko na świetną postawę Polki, ale również na brakujący element w jej ubiorze.
Mowa o wstążce w barwach Ukrainy, którą Świątek zawsze przypinała do swojej czapeczki, manifestując tym samym sprzeciw wobec rosyjskiej inwazji. Tym razem tego elementu zabrakło u naszej zawodniczki podczas konfrontacji z Zheng, co zrodziło wiele pytań kibiców.
Niektórzy zaczęli sugerować, że brak wstążki może oznaczać nowe restrykcje włodarzy WTA, którzy podobnie jak w przypadku działaczy ATP - nie zawiesili rosyjskich zawodników, pozwalając im na udział w turniejach ich rangi.
ZOBACZ TAKŻE: Stefanos Tsitsipas i Andriej Rublow w drużynie Europy w Laver Cup
Okazuje się jednak, że powód jest o wiele bardziej prozaiczny. Polka po prostu... zapomniała o wstążce.
- Po porostu dziś zapomniałam. Zapewniam, że pod tym względem nic się nie zmieniło - przyznała Świątek, którą zacytował dziennikarz tenisowy Artur Rolak.
Można zatem spodziewać się, że najlepsza tenisistka świata już w najbliższym pojedynku z Karoliną Pliskovą wyjdzie w pełnym "rynsztunku". Jej mecz z Czeszką w ramach trzeciej rundy zmagań w Niemczech już w piątek 21 kwietnia o godz. 18:30.
Przejdź na Polsatsport.pl