Złe dobrego początki. Iga Świątek odwróciła losy ćwierćfinału!
Karolina Pliskova postawiła Idze Świątek trudne warunki w ćwierćfinale turnieju WTA w Stuttgarcie. Polka, po ponad dwóch godzinach boju, zdołała jednak pokonać Czeszkę 2:1 (4:6, 6:1, 6:2) i wywalczyła awans do najlepszej czwórki zawodów. O finał zagra w sobotę z Ons Jabeur.
Turniej w Stuttgarcie jest dla Świątek pierwszym, odkąd uporała się z kontuzją. Polka pauzowała przez ponad miesiąc, rezygnując ze startów między innymi w Miami. Do gry powróciła w czwartek, i to od razu w dobrym stylu. W dwóch setach poradziła sobie z Chinką Qinwen Zheng, którą pokonała 6:1, 6:4.
ZOBACZ TAKŻE: Sesja wieczorna podczas French Open będzie zaczynać się wcześniej
W piątek raszyniankę czekało teoretycznie trudniejsze wyzwanie. Jej rywalką w walce o półfinał niemieckiego turnieju była Czeszka Karolina Pliskova, notowana na 17. miejscu w rankingu WTA. W dwóch poprzednich rundach 31-latka wyeliminowała kolejno Marię Sakkari i Donnę Vekić.
Od początku starcia ze Świątek Czeszka udowadniała, że poprzednie wyniki nie były dziełem przypadku. Pliskova wyraźnie jest w dobrej formie, o czym Polka miała okazję się przekonać. 31-latka przełamała liderkę światowych list już w pierwszym gemie. Chwilę później triumfowała przy własnym podaniu, aby następnie znów obronić serwisy Polki. Czeszka wygrała cztery pierwsze gemy i postawiła Świątek w trudnej sytuacji.
21-latka przełamała w końcu impas. Wygrała piąty gem, przełamując przy okazji przeciwniczkę. W kolejnej odsłonie meczu nasza zawodniczka poszła za ciosem, zwyciężając przy własnych serwisach. Wynik wyglądał już znacznie lepiej dla Polki - przegrywała tylko 3:4. Czeszka nie dała jednak wyrwać sobie wygranej w pierwszym secie. Oddała Świątek jeden gem, a sama zwyciężyła w dwóch. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 6:4 dla Pliskovej.
Po krótkiej przerwie na odpoczynek Polka zaczęła prezentować się znacznie lepiej. W pierwszym gemie (przy własnym serwisie) wygrała do 15, a w drugim przełamała rywalkę, zwyciężając do zera. Niezwykle zacięta walka miała miejsce w kolejnej odsłonie. Czeszka prowadziła już 40:15, ale Świątek zdołała najpierw dogonić, a później przegonić przeciwniczkę. Czwarty gem również padł łupem Polki. Później jednak - analogicznie do pierwszego seta - przełamała się Pliskova, która wygrała w kolejnej odsłonie. Na więcej Czeszki stać nie było. Świątek wygrała 6:1 i doprowadziła do remisu w meczu.
Półfinalistkę musiał wyłonić więc dodatkowy, trzeci set. W dwóch pierwszych gemach zawodniczki wygrywały przy swoim podaniu - najpierw Pliskova, a później Świątek. Polka okazała się lepsza także w trzeciej odsłonie, przełamując rywalkę. Czwarty set również padł łupem raszynianki.
Świątek prowadziła 3:1, ale Czeszka nie zamierzała się poddawać. Wygrała w kolejnym gemie i znów była blisko Polki. 21-latka wytrzymała jednak napór rywalki i przejęła inicjatywę. Ostatecznie raszynianka wygrała 6:2, a w całym spotkaniu 2:1. W półfinale liderka światowej listy zmierzy się z Ons Jabeur. Ten mecz rozpocznie się w sobotę o 16:00.
Iga Świątek - Karolina Pliskova 2:1 (4:6, 6:1, 6:2)
Przejdź na Polsatsport.pl