Szokujący gest polskiego piłkarza w Izraelu! Jest oświadczenie
Patryk Klimala zdobył bramkę w sobotnim spotkaniu 32. kolejki izraelskiej ekstraklasy. Jego Hapoel Beer Szewa pokonał na wyjeździe Hapoel Jerozolima 2:1. Polski napastnik nie będzie jednak miło wspominać tego starcia.
Klimala do izraelskiej drużyny dołączył w styczniu tego roku. Był to dość niespodziewany kierunek, bo wcześniej Polak całkiem nieźle radził sobie w barwach grającego w MLS New York Red Bulls. W zespole z Beer Szewy udało mu się wywalczyć miejsce w podstawowym składzie, a Hapoel cały czas jest w grze o tytuł mistrzowski.
ZOBACZ TAKŻE: Erling Haaland kupił Rolls-Royce'a za niecałą tygodniówkę
W sobotę Klimala trafił do siatki w 54. minucie meczu z Hapoelem Jerozolima, wyprowadzając swoją drużynę na dwubramkowe prowadzenie. Więcej po spotkaniu mówi się jednak o celebracji 24-latka, niż o wyniku rywalizacji.
Napastnik urodzony w Świdnicy po bramce spojrzał w kierunku kibiców i podniósł wyprostowaną rękę w górę. Jego gest wiele osób odebrało jako pozdrowienie, którego używali ludzie powiązani z nazistowskim reżimem. Na odpowiedź Klimali nie trzeba było długo czekać. Polak odniósł się do sytuacji w swoich mediach społecznościowych.
"Mój gest podczas celebracji gola został przez część widzów zupełnie źle zrozumiany. Jako Polak, który szanuje historię obu krajów, nigdy bym nawet nie pomyślał o wykonaniu nazistowskiego pozdrowienia. Mieszkając w Polsce odwiedziłem obóz Auschwitz-Birkenau i w pełni zdaję sobie sprawę z wagi historii i żydowskiego dziedzictwa. Po moim golu chciałem tylko pozdrowić naszych fanów. Nie było w tym nic więcej. Przepraszam, jeśli ktoś źle to odebrał. Na koniec jest to świetna okazja, aby ponownie podziękować naszym wspaniałym fanom za wsparcie. Cieszę się, że odnieśliśmy kolejną ważną wygraną" - napisał były młodzieżowy reprezentant Polski.
Przejdź na Polsatsport.pl