Maciej Rybus przemówił w rosyjskich mediach. Jednoznaczna deklaracja
Maciej Rybus ma poważny problem. Lewy obrońca nie przebił się do pierwszego składu Spartaka Moskwa, a w lidze rosyjskiej rozegrał od października tylko minutę. Coraz więcej spekuluje się o możliwym odejściu zawodnika z zespołu. Teraz sam zainteresowany zabrał głos na ten temat.
Maciej Rybus występuje w Rosji - z roczną przerwą - od stycznia 2012 roku. Jego pierwszym klubem w tym kraju był Terek Grozny. W jego barwach grał przez ponad cztery lata. Po Euro 2016 postanowił spróbować swoich sił w lidze francuskiej, ale już 12 miesięcy później wrócił do Rosji. Tym razem trafił do Lokomotiwu Moskwa. Latem zeszłego roku przeniósł się natomiast do lokalnego rywala - Spartaka.
ZOBACZ TAKŻE: Gorzkie słowa po występie Roberta Lewandowskiego. "Nie jest już tak zmobilizowany"
Jego przygoda w tym klubie nie układa się jednak najlepiej. Doświadczony zawodnik szybko stracił miejsce w podstawowym składzie. Od października rozegrał tylko jedną minutę w lidze rosyjskiej.
To sprawia, że coraz więcej spekuluje się na temat potencjalnego odejścia Rybusa ze Spartaka. Atmosferę podgrzał ostatnio agent zawodnika Mariusz Piekarski, który na kanale "Po Gwizdku" powiedział: "Jasna jest sprawa, że będzie trzeba coś zmieniać".
O swoją przyszłość został również zapytany główny zainteresowany. - Pojawiły się informacje, że odejdę? Wiem, że mam ważny kontrakt ze Spartakiem. Na razie nie rozmawiałem z zarządem klubu. Po sezonie będziemy rozmawiać - zadeklarował Rybus, cytowany przez rosyjski portal Championat.com.
Pomimo ataku Rosji na Ukrainę, doświadczony piłkarz nie zdecydował się na opuszczenie kraju agresora. W związku z tym wypisał się z reprezentacji Polski. Zawodnika przestał powoływać już Czesław Michniewicz. Nie zmieniło się to również za kadencji Fernando Santosa.
Przejdź na Polsatsport.pl