Jaka przyszłość czeka PGE Skrę Bełchatów? "Nie mogę spać normalnie"
Dalej nie wiadomo, jak wyglądać będą realia bełchatowskiej siatkówki w następnym sezonie. Bardzo mało wiemy zarówno o budżecie PGE Skry, jak i o składzie, w którym zespół przystąpi do rozgrywek. Głos w sprawie w magazynie #7Strefa zabrał były trener wielokrotnych mistrzów Polski - Ireneusz Mazur.
Dla PGE Skry Bełchatów kampania 2022/2023 była po prostu fatalna. Jedenaste miejsce po fazie zasadniczej, dwunaste miejsce na koniec sezonu, zaledwie jedenaście wygranych spotkań. Światełka w tunelu nie widać, a w najczarniejszych scenariuszach mówi się nawet o wycofaniu bełchatowskiego zespołu z rozgrywek.
ZOBACZ TAKŻE: Mariusz Wlazły otrzymał wyjątkową pamiątkę od redakcji Polsatu Sport
- Jest to o tyle przykra dla mnie sytuacja, że w tym klubie moje sukcesy klubowe były największe. Gdyby ten klub przestał funkcjonować, w którymś momencie zostałby zapomniany. Kto pamięta w tej chwili o Częstochowie? Już coraz mniej ludzi - powiedział na antenie Polsatu Sport trener Mazur.
Dobrze zorientowany w realiach PGE Skry 65-latek nie wyklucza, że bełchatowski klub może w przyszłości ponownie przechodzić przez spore problemy finansowe.
- Jednej rzeczy się boję. Boje się, że może z tego klubu odejść sponsor. Nie dość, że mamy trudną sytuację gospodarczą w kraju i na świecie, to stracić takiego sponsora, spółkę Skarbu Państwa... Nie mogę spać normalnie i podchodzić do tego tematu spokojnie - dodał Mazur.
Przejdź na Polsatsport.pl