Ze spadkowicza do Cuprum. Amerykański atakujący w Lubinie
Jake Hanes nie będzie w kolejnym sezonie reprezentował barw BBTS-u Bielsko-Biała. Jak ustalił Polsat Sport, amerykański atakujący zasili szeregi Cuprum Lubin. 24-letni siatkarz będzie rywalizował o wyjściową "szóstkę" z Adamem Lorencem. Z klubem pożegna się natomiast Remigiusz Kapica.
Nie tak kończący się sezon w PlusLidze wyobrażali sobie "Miedziowi". Zespół prowadzony przez Pawła Ruska zakończył rozgrywki na 14. miejscu, ale utrzymał się w lidze. W decydującej rywalizacji o 13. lokatę - siatkarze z Lubina przegrali z Barkom Każany Lwów (0:3 i 2:3).
Nic w tym dziwnego, że zarząd Cuprum zdecydował się sprowadzić nowego atakującego. Będzie nim Jake Hanes, który najpierw awansował z BBTS-em Bielsko-Biała na najwyższy poziom rozgrywkowy, żeby po zaledwie roku spędzonym w PlusLidze spaść z ligi.
Amerykanin o pierwszą "szóstkę" będzie rywalizował z Adamem Lorencem, którego kontrakt z lubinianami wygasa po sezonie 2024/2025. Z kolei Remigiusz Kapica po dwóch latach spędzonych w ekipie "Miedziowych", żegna się z klubem.
ZOBACZ TAKŻE: Jaka przyszłość czeka PGE Skrę Bełchatów? "Nie mogę spać normalnie"
Hanes przygodę z siatkówką rozpoczął w Ohio State University. Po dwóch latach gry w rodzimej lidze przeniósł się do Europy, gdzie przez sezon występował we francuskim Arago de Sète. To stamtąd "wyłowili" go bielszczanie i był to strzał w dziesiątkę. 24-letni atakujący w premierowym sezonie w Polsce zdobył mistrzostwo Tauron 1. Ligi i awansował do PlusLigi.
Na tym zakończyła się sielanka w Bielsko-Białej. Gra na najwyższym szczeblu rozgrywkowym była dla BBTS-u drogą przez mękę. Ekipa prowadzona przez Sergieja Kapelusa wygrał w całej kampanii zaledwie trzy mecze i z ośmioma punktami zajął ostatnie miejsce w tabeli.
Niemniej jednak, Hanes może być zadowolony z osobistych osiągnięć. Zdobył 425 punktów, co dało mu 17. miejsce w rankingu najlepiej punktujących siatkarzy. W swoim dorobku ma również jedną statuetkę MVP, którą wywalczył w zwycięskim starciu z Cerrad Eneą Czarnymi Radom (3:2).
Przejdź na Polsatsport.pl