Piłkarz Rakowa wierzy w podwójną koronę. "Tym tygodniem możemy zrobić sobie fajną nagrodę"
Raków Częstochowa może w ciągu kilku dni wywalczyć podwójną koronę. 2 maja podopieczni trenera Marka Papszuna zmierzą się na PGE Narodowym z Legią Warszawa w finale Fortuna Pucharu Polski, a pięć dni później mogą w Kielcach zapewnić sobie mistrzostwo kraju. - Tym tygodniem możemy zrobić sobie fajną nagrodę, fajne podsumowanie tego roku i podsumowanie pracy trenera Papszuna. Każdy chce to wygrać. Dla siebie, dla swoich rodzin i również dla trenera - powiedział Bartosz Nowak, zawodnik Rakowa.
Częstochowianie staną przed szansą wywalczenia tego trofeum po raz trzeci z rzędu. Drużyna trenera Marka Papszuna w finałach dwóch poprzednich edycji okazywała się lepsza od Arki Gdynia i Lecha Poznań. Teraz przeciwnikiem Rakowa będzie warszawska Legia, z którą "Medaliki" walczą również o mistrzostwo Polski. W ostatnim spotkaniu tych drużyn, rozegranym w Ekstraklasie, górą byli warszawianie, którzy wygrali na własnym stadionie 3:1.
ZOBACZ TAKŻE: Właściciel Rakowa podekscytowany przed finałem Fortuna Pucharu Polski. "To będzie wyjątkowy mecz"
- Tamten mecz na pewno będzie miał wpływ na to, jak będziemy przygotowywali się do finału. Jesteśmy mądrzejsi o to kolejne spotkanie i wiemy, czego nie możemy robić, jakich zachowań nie możemy powtarzać - powiedział Bartosz Nowak.
Zawodnik Rakowa podkreślił, że wierzy, iż częstochowianie zrehabilitują się na PGE Narodowym za porażkę z Łazienkowskiej.
- To jest jeden mecz, w którym duże znaczenie będzie miała dyspozycja dnia, przygotowanie do spotkania, to, jak drużyny podejdą do finału mentalnie. My jesteśmy gotowi, czekaliśmy na to cały sezon i myślę, że Legia podchodzi do tego tak samo. Po naszym ostatnim meczu mamy okazję do rewanżu i myślę, że będzie to wielkie piłkarskie święto - dodał Nowak.
Dla Marka Papszuna finał Fortuna Pucharu Polski będzie jednym z ostatnich spotkań na ławce trenerskiej Rakowa. Szkoleniowiec po sezonie żegna się z drużyną, dlatego piłkarzom tym bardziej zależy na tym, by pożegnać go trofeami. Ekipa spod Jasnej Góry może w pierwszych dniach maja zapewnić sobie podwójną koronę! 2 maja "Medaliki" zagrają z Legią o Puchar Polski, a już 7 maja w Kielcach mogą przypieczętować mistrzostwo kraju.
- Myślę, że wszyscy podchodzą do tego tak, że ten tydzień jest kluczowy. Tym tygodniem możemy zrobić sobie fajną nagrodę, fajne podsumowanie tego roku i podsumowanie pracy trenera Papszuna. Każdy chce to wygrać. Dla siebie, dla swoich rodzin i również dla trenera - zakończył Bartosz Nowak.
Wtorkowy finał, w którym broniący trofeum Raków Częstochowa zmierzy się z Legią Warszawa, rozpocznie się o godzinie 16:00 na Stadionie Narodowym w Warszawie. Spotkanie poprowadzi sędzia Piotr Lasyk z Bytomia. Mecz będzie transmitowany przez Polsat Sport i Polsat, które dodatkowo dostępne są także w streamingu internetowym Polsat Box Go oraz Polsat Go. Początek przedmeczowego studia w Polsacie Sport już o godzinie 14:00.
Przejdź na Polsatsport.pl