Trener Arki Gdynia: Tym razem nie przegraliśmy bitwy
Piłkarze Arki zremisowali w meczu 1. ligi 1:1 z Puszczą Niepołomice i ponownie nie wykorzystali atutu własnego boiska. - Pierwsza połowa w wykonaniu mojego zespołu nie podobała mi się, ale tym razem nie przegraliśmy bitwy - powiedział trener gdynian Ryszard Wieczorek.
Wieczorek podkreślił, że mecz z Puszczą trzeba podzielić na kilka faz. Nie ukrywa, że pierwsza połowa w wykonaniu jego zespołu nie podobała mu się.
ZOBACZ TAKŻE: Arkadiusz Milik zmarnował rzut karny! Łukasz Skorupski bohaterem (WIDEO)
- Daliśmy się stłamsić przeciwnikowi prostymi środkami, długą piłką i grą w kontakcie. Nie potrafiliśmy sprowadzić piłki do ziemi i wymienić kilku podań, aby wyjść spod pressingu. Na plus trzeba zaliczyć naszą reakcję i impuls ze strony zmienników. Był to impuls w bardzo trudnym momencie i z zespołem, który zamknął się na własnej połowie. Weszli Adamczyk i Capanni, zaczęliśmy wówczas stwarzać sytuacje i szkoda, że zdobyliśmy tylko jedną bramkę, bo powinno paść ich więcej – stwierdził Wieczorek.
Do tej pory to gdynianie z reguły tracili gole w końcówkach spotkań, ale tym razem zdołali doprowadzić do remisu. W 71. minucie efektownym uderzeniem z dystansu popisał się Sebastian Milewski.
- Zdobyliśmy piękną bramkę i do końca staraliśmy się odmienić losy rywalizacji oraz odnieść zwycięstwo. Dwa tygodnie temu przegraliśmy bitwę, bo ulegliśmy u siebie Skrze Częstochowa 0:1. Dzisiaj nie przegraliśmy i wojna dalej trwa. Udało nam się rywala zdominować, jednak wymagam od tego zespołu zdecydowanie więcej i mam nadzieję, że będzie to widoczne w kolejnych spotkaniach. Mamy grać tak jak w ostatnich 30 minutach, ale od początku meczu – dodał szkoleniowiec gospodarzy.
Nie zmienia to faktu, że gdynianie nadal fatalnie spisują się na własnym stadionie – w 15 spotkaniach odnieśli tylko trzy zwycięstwa, zanotowali ponadto sześć remisów i tyleż porażek. Po tym remisie Arka utrzymała miejsce w czołowej „6”, które daje prawo gry w barażach, ale ma tylko punkt przewagi nad siódmą Stalą Rzeszów i dwa nad ósmym Podbeskidziem Bielsko-Biała.
A w kolejnych spotkaniach rywalami żółto-niebieskich będzie cała ligowa czołówka – ŁKS Łódź, Ruch Chorzów, Bruk-Bet Termalica Nieciecza oraz Stal Rzeszów.
Przejdź na Polsatsport.pl