Tenisistki stołowe wkraczają w decydującą fazę sezonu. Czy kogoś stać na pokonanie drużyny z Tarnobrzega?

Zdaniem trenera tenisistek stołowych zespołu KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg Zbigniewa Nęcka w półfinałowych i ewentualnie w finałowych pojedynkach ligowych będzie obowiązywać zasada "bij mistrza". Dodał, że każda drużyna w Polsce marzy, aby pokonać najlepszą ekipę w Europie.
- Z takim zastrzeżeniem, że awansujemy do finału, to obie drużyny z którymi będziemy rywalizować pokażą najlepszy tenis stołowy, na jaki je stać. Tak to jest już od lat. Już jestem przyzwyczajony, że z nami zespoły przeciwne grają fantastyczne mecze. Na to musimy być gotowi. Jednak mamy doświadczenie z Ligi Mistrzyń i polskiej ekstraklasy, jak osiągnąć sukces - powiedział Nęcek.
ZOBACZ TAKŻE: Pełna dominacja! Polski klub z trzecim triumfem w LM
We wtorek zostaną rozegrane pierwsze mecze półfinałowe ekstraklasy tenisistek stołowych. KTS Enea Siarkopol zmierzy się na wyjeździe z KU AZS UE Wrocław. W poprzednim sezonie drużyna z Podkarpacia sensacyjnie przegrała z tym zespołem walkę o "złoto". W drugim półfinale zagrają SKTS Sochaczew i Bebetto AZS UJD Częstochowa.
Drużyna z Podkarpacia może zdobyć 31. tytuł mistrzyń Polski, nie przegrała spotkania w fazie zasadniczej. W tym sezonie osiągnęła znaczący sukces, po razy trzeci w historii wygrała Ligę Mistrzyń.
Nęcek uważa, że nie ma faworyta drugiej pary półfinałowej.
- Nie ma znaczenia z kim ewentualnie zagramy w finale. Oczywiście to nie jest tak, że kogoś nie szanuję. Poczekam jednak na rozwój wypadków. Po pierwsze to my musimy przejść przez półfinał - podkreślił.
Pierwsze, wtorkowe mecze 1/2 finału zostaną rozegrane w Sochaczewie i we Wrocławiu, a rewanżowe (w Częstochowie i hali KTS Enei Siarkopolu) odbędą się czwartek.
Przejdź na Polsatsport.pl