Siatkarz Jastrzębskiego Węgla ocenił mecz z ZAKSĄ. Zwrócił uwagę na jedną rzecz
Marcin Janusz: Rywalizacja dopiero się zaczyna. Wierzę, że wygramy
PlusLiga: Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0. Skrót pierwszego meczu finału
Jurij Gladyr: Dobry początek jest bardzo ważny, ale to dopiero pierwsza odsłona
Jakub Popiwczak: Od początku do końca graliśmy dobrą siatkówkę
- Nauczeni doświadczeniem z meczu finałowego Pucharu Polski wiedzieliśmy, że gdy się prowadzi z ZAKSĄ, to trzeba ją dobić - powiedział siatkarz Jastrzębskiego Węgla Tomasz Fornal po wygranym 3:0 pierwszym meczu finału play off o mistrzostwo Polski z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
- Nauczeni doświadczeniem z meczu finałowego Pucharu Polski wiedzieliśmy, że gdy się prowadzi z ZAKSĄ, to trzeba ją dobić. Trzeba być skupionym do końca i tak dziś zagraliśmy. Najważniejsze, że dziś zaprezentowaliśmy się lepiej niż rywal. Mam nadzieję, że tak samo dobrze będzie w sobotę i środę - powiedział Fornal.
ZOBACZ TAKŻE: Niecodzienna cieszynka siatkarza! "Trenera trochę zniosło, ale stoi" (WIDEO)
Zgodził się z opinią, że w środę atmosfera w hali niosła siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Na trybunach był komplet widzów - 3112.
Środkowy kędzierzyńskiej drużyny Norbert Huber przyznał, że on i koledzy z drużyny grali w środę ospale, popełniali błędy, których nie wymuszał rywal.
- Przeciwnik zasłużenie wygrał 3:0. Jednak mistrzem Polski zostaje drużyna, która wygra trzy mecze. Teraz jest 1-0 dla Jastrzębskiego Węgla, a przed nami mecz w sobotę. Będziemy chcieli zagrać lepiej, pewniej, odważniej. Nie możemy się załamywać. Taki jest sport, dziś przegraliśmy, trudno - powiedział Huber.
Przejdź na Polsatsport.pl