Hiszpanie toną w zachwytach nad Igą Świątek. "Prawdziwy recital"
Cztery mecze i tylko jeden stracony set. Iga Świątek pewnie zmierza po kolejny tytuł WTA. W czwartek zmierzy się w półfinale turnieju z Weroniką Kudermietową, ale hiszpańskie media nie mają wątpliwości, że Polka jest główną faworytką do triumfu w madryckim tysięczniku.
Cztery mecze, cztery zwycięstwa, jeden stracony set. To wszystko w nieco ponad sześć godzin gry. Iga Świątek na kortach w Madrycie radzi sobie znakomicie. Dla porównania, jej dzisiejsza rywalka w walce o finał - Weronika Kudermietowa, spędziła na korcie prawie dwa razy więcej czasu. Dodatkowo 13. rakieta świata w każdym spotkaniu traciła seta.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek pokonała rywalkę i zagra w półfinale w Madrycie! - Polsat Sport
O dominacji Polki nad rywalkami świadczy spotkanie ćwierćfinałowe z Petrą Martić. Chorwatka w Madrycie radziła sobie bardzo dobrze. W spotkaniu z Igą była jedynie tłem. Przez ponad godzinę gry, udało jej się doprowadzić do jednego breakpointu... Na nic więcej, Polka rywalce nie pozwoliła, a wynik 6:0, 6:3 mówi sam za siebie.
Występ liderki rankingu zachwycił madrycką prasę. Dziennikarze Marki po meczu pisali, że Polka znajduje się dwa poziomy wyżej niż rywalki, a na mączce są to nawet dwa poziomy przewagi nad resztą stawki. Na stronie dziennika można przeczytać:
"Świątek zafundowała kibicom prawdziwy recital. To jej siódmy tenisowy bajgiel w obecnym sezonie. Żadna zawodniczka nie może pochwalić się takim wyczynem. Na swojej ulubionej nawierzchni, Polka jest nie do zatrzymania. Spotkanie z Martić tylko potwierdza tą tezę".
W podobnym tonie występ Polki w ćwierćfinale madryckiego tysięcznika opisuje Mundo Deportivo.
"Dla Świątek to pierwszy półfinał turnieju w Madrycie. Awansowała do niego w mniej niż godzinę i 15 minut. Świątek nie dała rywalce żadnych szans. Przez cały mecz górowała nad Martić" - dodaje kataloński dziennik.
W półfinale na liderkę rankingu czeka już Weronika Kudermietowa. W stolicy Hiszpanii 13. tenisistka świata w ćwierćfinale nieoczekiwanie pokonała Amerykankę Jessicę Pegulę. Pochodząca z Kazania zawodniczka rywalizowała z Polką trzykrotnie i ani razu nie wygrała choćby jednego seta.