Damian Wojtaszek znów w reprezentacji Polski? Wymowne słowa siatkarza
Damian Wojtaszek: Nie boję się o pozycję libero w kadrze
Damian Wojtaszek w roli głównej! Niesamowita akcja libero Projektu
Damian Wojtaszek - popisy w obronie libero Projektu Warszawa
Damian Wojtaszek w kwietniu 2022 roku ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej. Znakomite występy doświadczonego libero w barwach Projektu Warszawa w obecnym sezonie PlusLigi sprawiły jednak, że wielu kibiców znów widziałoby go w kadrze. Siatkarz rozwiał jednak wątpliwości. – Reprezentacyjna przygoda została już zakończona – stwierdził w magazynie #7strefa.
Damian Wojtaszek przez lata występował w reprezentacji Polski. Pierwsze mecze rozegrał jeszcze za kadencji trenera Andrei Anastasiego. Z kadrą wywalczył m.in. mistrzostwo świata 2018, dwa brązowe medale mistrzostw Europy (2019, 2021), srebrne krążki Pucharu Świata i Ligi Narodów.
Zobacz także: Ta pozycja to największy problem reprezentacji Polski siatkarzy? "Widzę słaby punkt..."
W kwietniu 2022 roku oficjalnie ogłosił zakończenie reprezentacyjnej kariery. W obecnym sezonie PlusLigi był jednak wyróżniającym się zawodnikiem na pozycji libero, a kilka jego spektakularnych obron na długo pozostanie w pamięci kibiców. Pojawiły się głosy, że w takiej dyspozycji znów przydałby się kadrze. Siatkarz odniósł się do tych spekulacji w magazynie #7strefa.
– Reprezentacyjna przygoda została już zakończona. Słyszałem o petycjach, ale niestety – moja decyzja jest ostateczna i nie zmieniłbym jej na pewno – powiedział Wojtaszek.
– Może gdyby to był sezon igrzysk olimpijskich to byłoby to coś, co by mnie zmotywowało i chciałbym wrócić do tej reprezentacji, bo moim marzeniem są igrzyska olimpijskie i nie mam tego w swojej karierze – dodał.
– Damian zamknął temat, więc tylko hipotetycznie powiem, że nie wiem, jakby poczuł się Paweł Zatorski w rywalizacji. Jeśli źle się czuje Marcin Janusz pod Fabianem Drzyzgą, bo ponoć charakter, to Damian też ma charakter. Pamiętajmy, że na igrzyska jedzie jeden libero. Nie ma szans żeby ich jakoś połączyć, bo rozgrywający mają jakąś przestrzeń do współpracy... Wierzę w słowa Damiana, że widząc igrzyska olimpijskie, mógłby się jeszcze raz sprężyć. To jest straszny wysiłek. W tym wieku i z tą opcją, że można się nie załapać, będąc tak samo dobrym jak ten pierwszy. Kto jest lepszy? Decyduje trener, czasem na podstawie jakichś rzeczy, których my nawet nie widzimy... Zachwyty kibiców są jak najbardziej uzasadnione, bo Damian końcówkę sezonu grał rewelacyjnie – skomentował Wojciech Drzyzga.
Cała dyskusja z magazynu #7strefa w materiale wideo:
Przejdź na Polsatsport.pl