Skandal w Portugalii. Były gwiazdor Realu Madryt ofiarą rasizmu?
Do głośnego skandalu doszło niedawno w Portugalii podczas meczu w ramach rozgrywek o krajowy puchar. Piłkarz FC Porto, były gwiazdor Realu Madryt, Pepe oskarża zawodnika Famalicao o nazwanie go "małpą".
Do rzekomej sytuacji miało dojść w półfinale Pucharu Portugalii, w którym FC Porto zmierzyło się z Famalicao. Było to rewanżowe starcie. W pierwszym spotkaniu "Smoki" wygrały 2:1, ale w drugiej potyczce potrzebowały dogrywki, aby ostatecznie zwyciężyć 3:2 i awansować do finału, w którym zmierzą się ze Sportingiem Braka.
ZOBACZ TAKŻE: Lewandowski może dokonać niechlubnego wyczynu. Kuriozalny warunek
To jednak nie o meczu, a wydarzeniach pozaboiskowych jest o wiele głośniej w kontekście rywalizacji Porto z niżej notowanym rywalem.
Legendarny portugalski obrońca Pepe w rozmowie z tamtejszymi mediami zdradził bowiem, że padł ofiarą ataku na tle rasistowskim. Jeden z adwersarzy miał nazwać go "małpą".
- To smutne, że dochodzi do takich sytuacji wśród zawodników, którzy rywalizują na takim poziomie. Niestety, arbiter, mimo że wszystko słyszał, nie miał odwagi, aby zareagować. Nazwał mnie (piłkarz Famalicao - przyp. red.) małpą - rzekł Pepe.
Ten, który rzekomo miał dopuścić się zniewagi względem defensora Porto to Argentyńczyk Santiago Colombatto, który neguje oskarżenia. W jego obronie stanął również klub. Sprawa jest w toku.
Pepe, mimo 40 lat na karku, nie kwapi się do zakończenia kariery. To prawdziwa ikona portugalskiej piłki. Dla tamtejszej reprezentacji rozegrał 133 spotkania. W 2016 roku zdobył z nią mistrzostwo Europy, a trzy lata później wygrał zmagania w Lidze Narodów. Po największe sukcesy na niwie klubowej sięgał z Realem Madryt, którego był zawodnikiem w latach 2007-2017. Wystąpił w 335 meczach. Trzykrotnie wygrał mistrzostwo Hiszpanii oraz Ligę Mistrzów.
Przejdź na Polsatsport.pl