Legendarny zawodnik UFC aresztowany! Miał spowodować wypadek pod wpływem alkoholu
Tony Ferguson (25-8, 12 KO, 8 Sub) został aresztowany przez policję w Los Angeles. Były tymczasowy mistrz UFC w wadze lekkiej uczestniczył w wypadku samochodowym, do którego doszło w Hollywood. "El Cucuy" miał prowadzić pojazd pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Nagrania z miejsca wypadku, które pojawiły się w sieci, wskazują, że kolizja była poważna. Prowadzony przez Fergusona samochód uderzył w inne auta, a następnie przekręcił się na bok. Jak informuje "TMZ", 39-latek miał odmówić badania alkomatem. Niedługo później został zatrzymany pod zarzutem jazdy w stanie nietrzeźwości.
ZOBACZ TAKŻE: UFC 288: Wyniki i skróty walk
"ESPN" poprosiło o stanowisko management Fergusona. Przedstawiciele zawodnika odmówili jednak komentarza. Na razie nie wiadomo, jakie będą dalsze losy legendy UFC.
Na przestrzeni ostatniej dekady "El Cucuy" był jednym z najlepszych zawodników kategorii lekkiej w amerykańskiej organizacji. Efektowny styl walki sprawił, że zyskał wielu fanów. W 2017 roku sięgnął po tymczasowe mistrzostwo w dywizji do 155 funtów. Ferguson kilkukrotnie miał skrzyżować rękawice z Khabibem Nurmagomedovem, lecz z różnych przyczyn ich pojedynki były odwoływane.
W ostatnim czasie zawodnik z Kalifornii nie radzi sobie jednak najlepiej. Ferguson musiał uznać wyższość rywali w pięciu ostatnich walkach. Po raz ostatni w klatce pojawił się we wrześniu zeszłego roku. Wówczas stoczył bój z inną legendą UFC Natem Diazem. "El Cucuy" przegrał przez poddanie w czwartej rundzie.
Przejdź na Polsatsport.pl