Wicemistrz olimpijski chce sprzedać swój medal. Powodem problemy finansowe
Wicemistrz olimpijski z Londynu (2012) w biegu na 800 m Botswańczyk Nijel Amos, który został zdyskwalifikowany przez Athletics Integrity Unit (AIU) na początku maja za stosowanie dopingu, chce sprzedać srebrny medal igrzysk ze względu na spodziewane problemy finansowe.
"29-letni lekkoatleta, który za używanie niedozwolonej substancji, wykrytej w jego organizmie w czerwcu 2022 roku, nie będzie mógł startować przez trzy lata, przyznał, że sytuacja finansowa jego i jego rodziny zmusza go do wystawienia krążka na aukcję. Według jego słów, za medal może otrzymać 300 tys. dolarów" – napisał portal insidethegames.biz.
ZOBACZ TAKŻE: Synowie gwiazd NBA zagrają w jednym zespole
– Jestem w kontakcie z różnymi osobami, w tym doradcami finansowymi, bo utrzymanie mojej rodziny jest priorytetem, a medal olimpijski to jedyny mój "aktyw", który muszę zainwestować w przyszłość najbliższych i swoją. W Botswanie jest niezwykle trudno przetrwać sportowcom, bo nie otrzymują żadnej pensji, ani emerytury, ani innych zryczałtowanych dochodów z tytułu ubezpieczenia – powiedział.
Amos stwierdził również, że jest niewinny, a przyznał się do zarzucanego mu stosowania dopingu (modulatora metabolizmu) wyłącznie z powodu możliwości skrócenia kary z czterech do trzech lat (co się stało), bo tak doradzał mu zespół prawny. Dodał jednocześnie, że cała sprawa rzuca się cieniem, nie tylko na jego osobę.
– Mam pełną świadomość, że orzeczenie AIU przynosi wstyd całemu narodowi – dodał.
Botswańczyk nie będzie mógł rywalizować do lipca 2025 roku, stracił więc szansę na występ w przyszłorocznych igrzyskach w Paryżu. Byłby to jego czwarty start olimpijski. Amos podczas IO w Londynie w 2012 roku przebiegł 800 m w czasie 1.41,73, co jest trzecim rezultatem w historii światowej lekkoatletyki na tym dystansie. Przegrał wówczas tylko z rekordzistą świata Kenijczykiem Davidem Rudishą.
Przejdź na Polsatsport.pl