Tego się nie spodziewali! "Zamaskowany" Luciano Spalletti zażartował z dziennikarzy
W piątek odbyło się spotkanie właściciela Napoli z Luciano Spallettim, podczas którego dyskutowano m.in. o przyszłości włoskiego trenera. Gdy 64-latek opuszczał centrum sportowe klubu, zaskoczył czyhających na niego dziennikarzy.
Około godziny dwudziestej Spalletti wyjechał z ośrodka treningowego Castel Volturno. Zgromadzeni przed bramą dziennikarze od razu zerwali się na widok samochodu szkoleniowca i sięgnęli po kamery. Włoch zaskoczył wszystkich, ponieważ za kierownicą siedział w masce, przypominającą tę, którą w trakcie meczów nosi napastnik Napoli, Victor Osimhen.
ZOBACZ TAKŻE: Gwiazda zostanie we Włoszech? Juventus chce zatrzymać swojego piłkarza
- Chcieliśmy was zmylić - wykrzyknął z uśmiechem opiekun "Azzurrich", gdy przejeżdżał obok przedstawicieli mediów. Następnie Spalletti skierował się do hotelu, gdzie czekał na niego Aurelio De Laurentiis. Panowie rozmawiali o strategiach na następny sezon, a także o nowym kontrakcie doświadczonego szkoleniowca.
Jak informuje dziennikarz, Gianluca Di Marzio, kolacja trwała dwie godziny. Po spotkaniu Spalletti znalazł czas, aby porozmawiać z fanami oraz zrobić sobie z nimi zdjęcia.
Obecna umowa 64-latka została przedłużona o rok za sprawą klauzuli, jednak władze klubu chciałyby zatrzymać go w Neapolu na dłużej.
Przejdź na Polsatsport.pl