Emocje w Energa Basket Lidze! Półfinalistę wyłoni piąty mecz
Anwil Włocławek - King Szczecin 70:64. Skrót meczu
Kamil Łączyński: Jak mówią Amerykanie, to był mecz "do or die"
Andrzej Mazurczak: To mógł być ostatni mecz Anwilu. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko
Kolejny remis w tej parze ćwierćfinałowej Energa Basket Ligi! Tym razem Anwil Włocławek pokonał Kinga Szczecin 70:64. Decydujące o awansie do półfinału spotkanie w Szczecinie już w środę o godz. 20:00.
Początek spotkania był wyrównany, a kibice mogli zobaczyć efektowne akcje - alley-oop wykończony przez Luke’a Petraska i rzut z połowy Andrzeja Mazurczaka. Po późniejszych akcjach Victora Sandersa gospodarze uciekali nawet na pięć punktów. Włocławianie zaczęli kontrolować sytuację, a rywale mieli problemy z faulami. Ostatecznie po 10 minutach było 23:15.
ZOBACZ TAKŻE: Legia Warszawa w półfinale play-off Energa Basket Ligi
Na początku drugiej kwarty Anwil miał problemy w ataku - szczecinianie to wykorzystali i po trójce Bryce’a Browna zbliżyli się na punkt. Na więcej już nie pozwolili przeciwnicy. Mimo braku skuteczności to właśnie oni cały czas utrzymywali się na niskim prowadzeniu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 33:30.
Trzecią kwartę ekipa trenera Przemysława Frasunkiewicza rozpoczęła od serii 6:0, a po późniejszej akcji Kamila Łączyńskiego była już lepsza o 11 punktów! Tym razem to przyjezdni nie mogli “rozkręcić” swojego ataku, a kibice oglądali mecz kontrolowany przez gospodarzy. M. in. dzięki trójce Luke’a Petraska po 30 minutach było 50:38.
Na początku kolejnej części meczu rzutami z dystansu wymieniali się Brown i Łączyński, ale to ciągle działało na korzyść włocławian. W ważnych momentach Anwil mógł liczyć także na trójki Michała Nowakowskiego i Phila Greene’a i nadal utrzymywał pewną przewagę. King do samego końca nie zanotował ofensywnego zrywu. Co prawda w końcówce po trójce Tony’ego Meiera przegrywał tylko pięcioma punktami, ale na więcej nie wystarczyło czasu. Ostatecznie Anwil wygrał 70:64 i tym samym doprowadził do decydującego spotkania w Szczecinie!
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Victor Sanders z 23 punktami i 3 asystami. Phil Fayne zdobył dla gości 14 punktów i 8 zbiórek.
Przejdź na Polsatsport.pl