Hiszpanie wzięli pod lupę Szymona Marciniaka. Zwracają uwagę na jedno
Już w środę Szymon Marciniak poprowadzi półfinałowy hit w Lidze Mistrzów, czyli starcie Manchesteru City z Realem Madryt. Hiszpański "AS" zwrócił uwagę na fakt, że polski arbiter jest dobrym omenem dla ekipy ze stolicy Hiszpanii.
Marciniak już nie raz sędziował spotkania Realu Madryt w Lidze Mistrzów. Pierwszy raz Polak prowadził mecz "Królewskich" w sezonie 2015/2016, gdy drużyna w 1/8 finału rywalizowała z AS Romą. W dwóch kolejnych latach hiszpański zespół trafił na arbitra w fazie grupowej, natomiast w poprzednim sezonie został on wyznaczony na ich spotkania z Chelsea i Sheriffem Tyraspol.
ZOBACZ TAKŻE: To oni w ostatnich latach wygrywali Ligę Mistrzów! Czy pamiętasz wszystkich finalistów?
"Jest talizmanem. Za każdym razem, gdy Real go spotykał, kończył potem jako zwycięzca Ligi Mistrzów" – podkreśla hiszpański "AS". Choć to Manchester City jest uważany za faworyta do gry w finale, obecność Marciniaka na boisku może stanowić dobry omen dla drużyny Carlo Ancelottiego.
Dziennikarze z Hiszpanii postrzegają Marciniaka jako jednego z "najbardziej renomowanych arbitrów" we współczesnym futbolu. "AS" podkreśla, że Polak średnio pokazuje cztery kartki na mecz, co ma związek z tym, że ze zdecydowaniem reaguje na sytuacje boiskowe.
W pierwszym półfinale w Madrycie padł remis 1:1, co sprawia że kwestia awansu wciąż jest sprawą otwartą. Mimo to przewaga własnego boiska, a także wsparcie angielskich kibiców mają uskrzydlić zespół Pepa Guardioli. Zwycięzca środkowego spotkania o trofeum zagra z Interem Mediolan. Finał zostanie rozegrany 10 czerwca w Stambule.
Przejdź na Polsatsport.pl