Będzie śledztwo ws. śmierci Kacpra Tekieliego. Jest komunikat prokuratury
Prokuratura w Szwajcarii wydała komunikat w sprawie śmierci Kacpra Tekieliego. Mąż Justyny Kowalczyk zginął podczas wyprawy w Alpy. Będzie przeprowadzone śledztwo, które ma odpowiedzieć na pytanie, w jakich okolicznościach doszło do tragicznego wypadku polskiego alpinisty.
W ostatnich dniach Tekieli przebywał w Alpach. Tam zdobywał kolejne czterotysięczniki, a swoimi wyczynami chwalił się w mediach społecznościowych. Dotarł na szczyt Bishorn (4153 m), Weissmies (4017 m) oraz Lagginhorn (4010 m).
Szwajcarska prokuratura poinformowała, że w środę 17 maja ok. godz. 16:30 policja w Brnie otrzymała komunikat o zaginięciu alpinisty.
"Natychmiast przeprowadzono lot poszukiwawczy, ale mężczyzny nie udało się znaleźć. Poszukiwania rozpoczęto ponownie w czwartek 18 maja. Ratownikom udało się zlokalizować mężczyznę w obszarze poniżej wąwozu Rottal. Stwierdzili śmierć alpinisty" - przekazała prokuratura.
ZOBACZ TAKŻE: "Był najcudowniejszy". Justyna Kowalczyk-Tekieli zabrała głos po śmierci męża
Dodano również, że w akcji poszukiwawczej brali udział funkcjonariusze policji specjalizujący się w górskich eskapadach, ekipa ratunkowa oraz dwa helikoptery.
Wcześniej stacja RMF FM informowała, że Tekieli zginął podczas zejścia ze szczytu Jungfrau (4158 m n.p.m.).
Prokuratura w Szwajcarii poinformowała, że wszczyna śledztwo, które zbada okoliczności i dokładny przebieg wypadku.
Tekieli był jednym z czołowych polskich alpinistów. Otrzymywał liczne nagrody za swoje osiągnięcia. Ponadto był instruktorem wspinaczki sportowej. Ten tytuł nadał mu Polski Związek Alpinizmu. Na razie nie wiadomo, jaka była dokładna przyczyna jego śmierci.
We wrześniu 2020 roku Tekieli poślubił Justynę Kowalczyk, która potem przyjęła dwuczłonowe nazwisko Kowalczyk-Tekieli. Rok później doczekali się dziecka. Na świat przyszedł ich syn Hugo. Legendarna biegaczka narciarska towarzyszyła mężowi w niektórych wyprawach oraz wspierała go w osiąganiu kolejnych celów.
Przejdź na Polsatsport.pl