Zapadła decyzja! Polski zawodnik MMA zawieszony za doping
Komisja Sportowa Stanu Nevada przedstawiła szczegółowe wyniki kontroli antydopingowych wśród zawodników Professional Fighters League. Przypomnijmy, że aż dziewięciu z nich zostało przyłapanych na stosowaniu niedozwolonych środków. W tym gronie znalazł się Krzysztof Jotko (24-7, 6 KO, 1 Sub). Polak został ukarany zawieszeniem na sześć miesięcy oraz grzywną.
33-latek będzie mógł wrócić do klatki najwcześniej 1 października. Wtedy minie pół roku od jego ostatniej walki z Willem Fluerym, którą przegrał niejednogłośną decyzją sędziów. Co ciekawe, przeciwnik Jotki również został złapany na dopingu. W jego organizmie wykryto drostanolon. Irlandczyk wciąż czeka na decyzję komisji w swojej sprawie.
ZOBACZ TAKŻE: Francis Ngannou podpisał kontrakt z PFL. Debiut dopiero w połowie 2024 roku
Natomiast w organizmie Polaka został wykryty klomifen, czyli popularny bloker estrogenu, najczęściej wykorzystywany pod koniec cyklu anabolicznego. W przeszłości na tym środku "wpadli" m.in. Łukasz Brzeski, Michał Oleksiejczuk czy Jon Jones. W przypadku Jotki zarówno próbka A, jak i próbka B dały wynik pozytywny. Oprócz kary zawieszenia zawodnik American Top Team będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości ok. siedmiu tysięcy dolarów.
Warto wspomnieć, że tę samą substancje wykryto w organizmie Thiago Santosa, a zatem klubowego kolegi Jotki. W jego przypadku jeszcze nie podjęto decyzji co do kary. Przypomnijmy, że "Maretta" to do niedawna czołowy zawodnik wagi półciężkiej UFC. W lutym 2019 roku w walce wieczoru gali w Pradze pokonał przez TKO Jana Błachowicza. Później w pojedynku o mistrzowski pas zmierzył się z Jonem Jonesem. Po wyrównanym boju niejednogłośną decyzją sędziów zwyciężył "Bones".
Jotko występował w UFC w latach 2013-2022. Następnie związał się z PFL. Jak widać, jego przygoda z nową organizacją rozpoczęła się w rozczarowujący sposób.
Przejdź na Polsatsport.pl