Drugie etapowe zwycięstwo Niemca. Francuz liderem Giro d'Italia

Słoweński kolarz zakończył karierę z powodu problemów kardiologicznych

Denz, który odniósł drugie etapowe zwycięstwo w tegorocznym Giro, najszybciej finiszował z niewielkiej czołówki, minimalnie wyprzedzając Kanadyjczyka Dereka Gee (Israel-Premier Tech). Trzecie miejsce zajął Włoch Alberto Bettiol (EF Education-EasyPost).

ZOBACZ TAKŻE: Czołowy kolarz świata nie pojedzie w Tour de France

W drugiej grupie z podzielonej ucieczki finiszował Armirail, który niecierpliwie czekał na przyjazd peletonu, z dotychczas prowadzącym Brytyjczykiem Geraintem Thomasem (Ineos Grenadiers). Zasadnicza grupa nie spieszyła się i dojechała do mety ze stratą ponad 21 minut do zwycięzcy.

W ten sposób nieoczekiwanie doszło do zmiany lidera.

W tworzącej się stopniowo ucieczce wzięło udział aż 27 zawodników. 194-kilometrowy etap, ze startem w szwajcarskim Sierre, nie był zbyt wymagający, z jedną 19-kilometrową wspinaczką na początku i długim, w miarę płaskim odcinkiem do mety. Przeszkodę stanowiły natomiast deszcz i wiatr.

Peleton jechał bardzo wolno, a przewaga uciekających szybko rosła. W czołówce współpraca jednak się nie układała, powstawały mniejsze i większe grupki. Dwie z nich połączyły się na ostatnim kilometrze i o zwycięstwo etapowe walczyło ośmiu zawodników. Triumfował Denz, który był najszybszy także w czwartek w Rivoli.

Armirail dojechał do mety w drugiej grupie, ze stratą 50 sekund. 20 minut później cieszył się ze zdobycia koszulki lidera. Jest on pierwszym francuskim kolarzem, który założył różowy trykot od 1999 roku, gdy uczynił to słynny Laurent Jalabert.

W klasyfikacji generalnej 29-letni mistrz Francji w jeździe indywidualnej na czas ma przewagę 1.41 nad Thomasem oraz 1.43 nad Słoweńcem Primozem Roglicem (Jumbo-Visma).

Na niedzielę zaplanowano 195-kilometrowy etap z Seregno do Bergamo.