Sebastian Świderski pod wrażeniem finału. "Wielkie święto polskiej siatkówki na włoskiej ziemi"
W finale Ligi Mistrzów siatkarzy Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała 3:2 Jastrzębski Węgiel. - Kilka lat temu nikt nie pomyślałby, że jakakolwiek polska drużyna jest w stanie wygrać Ligę Mistrzów, a już na pewno nie trzy razy z rzędu - skomentował prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastian Świderski w rozmowie z Polsatem Sport.
Marta Ćwiertniewicz, Polsat Sport: Turyn jest biało-czerwony. Włosi, którzy przyszli, mogli sporo nauczyć się od naszych kibiców. Czy pan prezes jest dumny z tego, co tu zobaczył?
Sebastian Świderski: Wielkie święto polskiej siatkówki na włoskiej ziemi. Cieszę się tym bardziej, że mecz nie miał jednostronnego przebiegu. Było sporo zwrotów akcji, ataków, obron, wymian. Było widać, że zawodnicy są już trochę zmęczeni sezonem, ale zostawili serce na boisku.
ZOBACZ TAKŻE: Wymowne słowa Bartosza Bednorza po triumfie w Lidze Mistrzów. Odniósł się do finału PlusLigi
Polska siatkówka po raz kolejny zapisuje się na kartach historii. Mamy drużynę, która wygrała Ligę Mistrzów trzy razy z rzędu.
Kilka lat temu nikt nie pomyślałby, że jakakolwiek polska drużyna jest w stanie wygrać Ligę Mistrzów, a już na pewno nie trzy razy z rzędu. ZAKSA to uczyniła, pokazała wielkie serce do gry i ogromną siłę jako zespół. Po porażce w finale PlusLigi zawodnicy się podnieśli i wygrali. Cieszę się, że teraz będą mieli chwilę, żeby nieco odpocząć. Na zgrupowanie kadry przyjadą zrelaksowani.
Przejdź na Polsatsport.pl