Mistrz Polski w Lidze Mistrzów? Zbigniew Boniek dosadnie: Bardziej przypomina to rozbiórkę
Rosną emocje przed zbliżającym się wielkimi krokami finałem Ligi Mistrzów. Gdy Manchester City i Inter Mediolan szykują się do starcia w Stambule, mistrz Polski Raków Częstochowa musi się głowić, jak nie odpaść z Champions League u progu eliminacji do kolejnej edycji, do których przystąpi w dniach 11-12 lipca. Zbigniew Boniek w rozmowie z Polsatsport.pl nie bawi się w dyplomację. – Rakowowi dobrze życzę, ale ostatnie ruchy przypominają rozbiórkę, a nie budowę wielkiego gmachu – powiedział.
Od 2016 roku czekamy na awans mistrza Polski do fazy grupowej Champions League. Jako ostatniej, w sezonie 2016/2017 udało się to Legii Warszawa, która na ostatnim etapie eliminacji pokonała FC Dundalk. Później trzykrotnie w walce o Ligę Mistrzów przepadła Legia, a także Piast Gliwice i Lech Poznań.
ZOBACZ TAKŻE: Szymon Marciniak w finale Ligi Mistrzów. Zbigniew Boniek komentuje! "To będzie najważniejszy rozdział w książce"
Zbigniew Boniek: Mamy lepszych sędziów niż kluby
- Od dawna powtarzam, że mamy lepszych sędziów niż kluby. Wśród arbitrów numerem „jeden” w Europie jest Szymon Marciniak, ale jest nie tylko on. Mamy całą grupę dobrych sędziów, którzy są szanowani na Zachodzie, z chęcią wszyscy z nich korzystają. UEFA przygląda się bardzo Sylwestrzakowi, zatem nie jest źle. Niestety, tylko u nas panuje ciągle fobia sędziowska, po każdej drobnej pomyłce tworzone są teorie spiskowe – powiedział w rozmowie z Polsatsport.pl Zbigniew Boniek.
Rok temu, ówczesny mistrz Polski Lech Poznań, odpadł już na pierwszym etapie walki o Champions League. Po zwycięstwie u siebie 1-0, uległ w rewanżu Karabachowi Agdam aż 1-5, przez co zarazem odpadł z rywalizacji o Ligę Europy, zostały mu zmagania o Ligę Konferencji, w których sobie dobrze poradził. „Kolejorz” odpadł z Ligi Mistrzów 12 lipca, gdy finaliści tych rozgrywek byli na trzy tygodnie przed rozpoczęciem sezonu.
Zbigniew Boniek o przyczynie niepowodzeń naszych klubów w walce o Champions League
- Musimy wziąć pod uwagę jeden fakt, że największym sukcesem polskiej piłki, pod wieloma względami, może być awans do fazy grupowej Ligi Europy czy Ligi Konferencji. Czymś fantastycznym byłoby wejście do fazy grupowej Champions League, choć podejrzewam, że w tej grupie nie tylko Raków, ale każda polska drużyna za wiele by nie osiągnęła – obawia się Zbigniew Boniek.
Widzi prostą przyczynę takiego stanu rzeczy.
- Żeby wyjść na poziom gwarantujący dobrą grę w grupie Ligi Mistrzów, trzeba nie tylko mieć pieniądze, ale też umieć je wydawać. Polskie drużyny na razie na to nie mogą sobie pozwolić, polskiej piłki na to nie stać – podkreśla wiceprezydent UEFA.
Zbigniew Boniek o szansach Rakowa na Champions League
Raków Częstochowa przechodzi turbulencje. Po siedmiu latach klub opuszcza charyzmatyczny trener Marek Papszun, ale nie tylko on. Wiadomo już, że z Częstochowy do Legii przenosi się Patryk Kun. Wahadłowy, który za kadencji Czesława Michniewicza był powoływany do reprezentacji Polski.
- Rakowowi zawsze dobrze życzyłem i nie inaczej jest teraz. Natomiast muszę powiedzieć zupełnie szczerze, że wyczuwam klimat bardziej rozbiórki a nie budowania wielkiego gmachu. Po pewnych ruchach widać, że w Rakowie pomyśleli, iż doszli do sufitu i żeby klub dalej jakoś funkcjonował, to trzeba trochę pokory i innej strategii. Zobaczymy, co z tego wyjdzie – zastanawia się Zbigniew Boniek.
Raków nie będzie rozstawiony nawet w I rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów
Raków nie będzie rozstawiony nawet w I rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów i trafić może na Ferencvaros Budapeszt, Karabach, Slovana Bratysława, Sheriff Tyraspol, BATE Borysów, FK Astana, Maccabi Hajfa, Żalgiris Wilno, czy HJK Helsinki. Częstochowianie poznają rywala 20 czerwca.
Dotarcie do II rundy Ligi Mistrzów, w wypadku niepowodzenia w niej, gwarantuje udział w eliminacjach do Ligi Europy.
Przejdź na Polsatsport.pl