Nowy rodzaj ataków terrorystycznych zagrożeniem podczas igrzysk? "Trudno to zatrzymać"
26 lipca 2024 roku rozpoczną się letnie igrzyska olimpijskie w Paryżu. Na nieco ponad rok przed imprezą Francuzi opowiedzieli o środkach bezpieczeństwa i zagrożeniach, związanych z igrzyskami - w tym nowym rodzajem ataków terrorystycznych, których najbardziej się obawiają.
Gerald Darmanin, minister spraw wewnętrznych Francji, zdradził na konferencji prasowej, że za bezpieczeństwo uczestników i kibiców podczas igrzysk olimpijskich będzie dbało 35 tysięcy osób. Podczas ceremonii otwarcia i zamknięcia siły bezpieczeństwa będą dodatkowo zasilone przez wojsko.
ZOBACZ TAKŻE: Bilety na igrzyska sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Zostało nieco ponad 30 procent
Polityk dodał jednak, że jest jedna rzecz, której wszyscy we Francji obawiają się najbardziej: ataki terrorystyczne z użyciem dronów.
- Przez długi czas pracowaliśmy wyłącznie z klasycznym zagrożeniem, czyli przestępcami z nożem, bronią palną czy zamachowcami-samobójcami. Potrafimy te zagrożenia wykrywać i im przeciwdziałać. Ewentualne pojawienie się dronów, wypełnionych materiałami wybuchowymi, to zupełnie nowy rodzaj niebezpieczeństwa. W dodatku taki, który trudno jest zatrzymać - skomentował Darmanin.
Dodatkową trudnością w zapewnieniu bezpieczeństwa uczestnikom i kibicom będzie to, iż ceremonia otwarcia igrzysk odbędzie się nie na stadionie, ale nad Sekwaną - rzeką przepływającą przez centrum Paryża.
Przejdź na Polsatsport.pl