Dramatyczne wyznanie byłego mistrza świata. Chciał popełnić samobójstwo
Luc Leblanc to jeden z najbardziej znanych francuskich kolarzy szosowych w latach '90. W swojej karierze zdobył mistrzostwo świata ze startu wspólnego, a także wygrywał poszczególne etapy wyścigu Tour de France. Niestety, po przejściu na sportową emeryturę popadł w depresję i chciał targnąć się na swoje życie.
56-letni Leblanc opowiada o swoich problemach w książce "Ważne jest, aby pozostać przy życiu". Tytuł nie jest przypadkowy, ponieważ sam zainteresowany w pewnym momencie swojego życia postanowił popełnić samobójstwo. To było w 2003 roku, kiedy pięć lat po zakończeniu kariery popadł w kłopoty finansowe. Z powodu złego doradcy finansowego Leblanc został poddany kontroli podatkowej i oskarżony o oszustwo. Mało tego, sam padł ofiarą oszustwa, ponieważ jego partner biznesowy zniknął z dnia na dzień zabierając od niego wszystkie oszczędności zebrane podczas kariery.
Do tego Francuz borykał się z traumą z dzieciństwa, kiedy był świadkiem śmiertelnego wypadku z udziałem młodszego brata. Potrącił go samochód, a kierowcy zabrano prawo jazdy tylko na dwa miesiące.
ZOBACZ TAKŻE: Czołowy kolarz świata nie pojedzie w Tour de France
Z kolei w 2000 roku przyznał się do stosowania niedozwolonego środka dopingującego EPO. W wywiadzie dla RMC Sport opowiedział, że do jego użycia był naciskany przez swój team, w którym startował.
- Poszedłem do naszego lekarza. Powiedziałem mu, że nie rozumiem tak szybkiej przemiany niektórych kolegów z drużyny. Wyjaśnił mi, że jeśli chcę być tak dobry jak oni, to muszę tak samo postępować. W przeciwnym razie będę skończony. Zgodziłem się wziąć trochę, aby zmniejszyć zmęczenie w moim ciele. Nie chciałem dawki, która by mnie wzmocniła. Było to jednak strasznie ciężkie dla mojego sumienia. Wielka przemoc psychiczna - wyznał Leblanc.
Wspomniane okoliczności pchnęły byłego francuskiego kolarza do podjęcia dramatycznej decyzji - samobójstwa.
- Wziąłem broń i poszedłem do lasu. Włożyłem sobie lufę pistoletu pod gardło. Potem jednak pomyślałem o dwójce moich dzieci i rodzinie. W końcu odłożyłem broń i wróciłem - wyznał.
Obecnie Leblanc chciałby zająć się szkoleniem. Myśli o powrocie do kolarstwa w roli trenera dzieci i młodzieży.
- Wiem, jak przygotować przyszłych mistrzów, nie zmuszając ich zbyt wcześnie do jazdy na najwyższym poziomie - skwitował.
Przejdź na Polsatsport.pl