Los Wisły Kraków nie leży w jej rękach! Maciej Żurawski podał przyczynę
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 0:3. Skrót meczu
Wisła Kraków - Bruk-Bet Termalica 2:1. Skrót meczu
ŁKS Łódź - Wisła Kraków 3:2. Skrót meczu
- Jeśli Wisła ostatecznie przegra walkę o bezpośredni awans do Ekstraklasy, to główną przyczyną będą trzy wyjazdowe porażki z rzędu – z Ruchem, Puszczą i ŁKS-em. To były mecze najważniejsze i krakowianie powinni przywieźć z nich jakieś punkty, ale i tak są w dobrej sytuacji – powiedział nam legendarny napastnik „Białej Gwiazdy” Maciej Żurawski.
Michał Białoński: Uważasz, że na finiszu Fortuna 1. Ligi może dojść do rewolucji, np. przebicie się do barażów Arki Gdynia, która w piątek wypuściła prowadzenie i tylko zremisowała u siebie 1-1 z ŁKS-em?
Maciej Żurawski, pięciokrotny mistrz Polski z Wisłą Kraków: Myślę, że walka o barażową szóstkę rozegra się pomiędzy Stalą Rzeszów a Arką Gdynia. Natomiast o bezpośredni awans rozegra się walka pomiędzy Ruchem a Wisłą. Nie sądzę, aby Puszcza Niepołomice i Bruk-Bet Termalica zdołały załapać się do walki o bezpośredni awans. One raczej są pewne udziału w barażach i oczywiście będą grać do końca, czekając na szansę. Są różne zwroty akcji, wszystko się może wydarzyć, ale po przebiegu sezonu nie sądzę, aby Puszcza z Termalicą zdołały się przebić na drugie miejsce.
Nie sądzę, aby przedostatnia kolejka przyniosła jakieś rozstrzygnięcia. Walka będzie do końca. Wisła jest w o tyle niekorzystnej sytuacji, że musi wygrać obydwa mecze, a i tak może jej to nie dać drugiego miejsca.
ZOBACZ TAKŻE: Zwycięski remis! ŁKS z awansem do PKO BP Ekstraklasy!
Tym bardziej, że po starciu z Zagłębiem Sosnowiec w Krakowie wiślaków czeka wyprawa do Łęcznej, a Górnik po zmianie trenera jest jedną z lepiej punktujących ekip.
Nie wietrzę sensacji w meczu Wisły u siebie z Zagłębiem. To rywal bezpieczny, nie grozi mu degradacja, więc teoretycznie nie gra o nic. Z jednej strony grając na luzie możesz przenosić góry i wyjdzie ci super mecz, dzięki czemu odbierzesz punkty rywalowi, który bije się o awans.
A z drugiej strony?
Głowy niektórych piłkarzy mogą być już na wakacjach. Zobaczymy, która grupa piłkarzy w Zagłębiu będzie przeważać – ta grających do końca, czy będąca myślami na wakacjach. Zobaczymy, jakie cechy wolicjonalne i ambicjonalne się uaktywnią. Nie wykluczone, że motywacją dla sosnowiczan będą ewentualne premie za zwycięstwo.
Walczący ambitnie w każdym meczu Ruch jest faworytem, ale czekają go derby. Najpierw wyjazdowe z GKS-em Katowice, a później u siebie z GKS-em Tychy.
- Ale derby śląskie, to też nie są derby jednego miasta, choć oczywiście zdaję sobie sprawę z rangi i renomy tych spotkań. Jeśli Ruchowi może się przytrafić strata punktów, to bardziej w Katowicach. Natomiast pamiętajmy, że „Niebieskich” zadowoli nawet zrównanie się punktami z Wisłą, bo ma lepszy bilans dwumeczu. Zatem tak naprawdę Ruchowi wystarczy zwycięstwo i remis, przy dwóch zwycięstwach Wisły.
Reasumując, Wisła nie ma w swych rękach losów bezpośredniego awansu.
Jeśli nie uda się go wywalczyć, to kluczowe będzie zajęcie trzeciego miejsca, gwarantującego baraże u siebie. To postawi Wisłę w roli naprawdę bardzo dużego faworyta. Ale jeśli nie uda się awansować bezpośrednio, to Wisła będzie sobie pluła w brodę za trzy przegrane z rzędu wyjazdy – z Ruchem, Puszczą i ŁKS-em. To były mecze najważniejsze i krakowianie powinni przywieźć z nich jakieś punkty. Wbrew temu sytuacja cały czas jest dobra dla Wisły.
Zaskoczyło cię, że Wisła dosyć łatwo poradziła sobie na wyjeździe z Podbeskidziem, grając bez Luisa Fernandeza?
Wisła strategicznie ten mecz dobrze sobie ułożyła. Niewątpliwie ważna była pierwsza bramka, strzelona po rzucie rożnym w końcówce I połowy. Później Podbeskidzie nie zdążyło jeszcze się rozkręcić w drugiej połowie, jak dostało drugi cios. Ogólnie „Górale” mieli dobre statystyki. Prowadząc 2-0 Wisła się cofnęła, nastawiła na kontrataki i przyniosło jej to trzecią bramkę.
Wisła świetnie sobie poradziła bez Fernandeza, ale duża w tym zasługa Jamesa Igbekeme i Kacpra Dudy, którzy na zmianę starali się, może nie wchodzić w buty Fernandeza, bo o to jest trudno z uwagi na inną charakterystykę Hiszpana, natomiast starali się sporą pracę wykonać w ofensywie. Olbrzymi udział w zwycięstwie miał Angel Rodado. Nie powiem, że brak Fernandeza wpływa na niego korzystnie, bo każdy w tej drużynie ma określone zadania do wykonania. Gdy ten duet jest razem na boisku, to Rodado bardziej pracuje dla drużyny, a Fernandez zdobywa bramki, bierze na siebie odpowiedzialność za ich strzelanie. Natomiast gdy Luisa zabrakło, to Rodado poczuł, że ta odpowiedzialność powinna być po jego stronie i doskonale się z tego wywiązał. Pokazał, że indywidualnymi akcjami potrafi dać zespołowi bramki. To był prawdziwy popis. Trafił do siatki w niełatwych sytuacjach.
Po długim oczekiwaniu wrócił do gry Kuba Błaszczykowski, który 16 czerwca będzie miał duże święto. W meczu Polska – Niemcy zostanie pożegnany jako reprezentant Polski. Nawet jeśli Kuba nie daje bramek i asyst, to chyba samą obecnością wzmacnia szatnię mentalnie?
Powrót Kuby to świetna wiadomość nie tylko dla kibiców Wisły, ale dla wszystkich, którzy interesują się piłką nożną. To bardzo ważne, że po tak długo leczonej kontuzji, w zaawansowanym wieku Kuba był w stanie poskładać się do kupy, że tak powiem kolokwialnie. Przygotowywał się dosyć długo, trener Sobolewski nie chciał go za wcześnie wpuścić na boisko, na pełne tryby. Cieszy mnie to, że Błaszczykowski jest w pełni zdrów. Oczywiście widać, że brakuje mu ogrania. Tego się nie da uniknąć po takim długim rozbracie z piłką, z meczami o punkty. Kuba to niewątpliwie bardzo ważna postać nie tylko na boisku, ale i w szatni, dająca przykład innym zawodnikom. Ale też postać ważna dla całego klubu i kibiców, co dało się odczuć podczas spotkania z Podbeskidziem.
To ostatni sezon Kuby Błaszczykowskiego?
- Jak go znam, to podejrzewam, że będzie chciał skończyć sezon w pełnym zdrowiu i po ewentualnym awansie wyjść na boisko w barwach Wisły grającej w Ekstraklasie.
Przejdź na Polsatsport.pl