Łzy szczęścia po awansie. "Bałem się, że zostanę źle zapamiętany"
Adam Marciniak nie krył wzruszenia
Łódzki Klub Sportowy po trzech latach spędzonych w Fortuna 1 Lidze wraca na salony Ekstraklasy. Bezpośredni awans drużyna z Łodzi zapewniła sobie w piątek, remisując 1:1 z Arką Gdynia. Jednym z architektów sukcesu drużyny Kazimierza Moskala jest obrońca ŁKS-u, Adam Marciniak.
Dwukrotny zdobywca tytułu mistrza Polski awans do najwyższej klasy rozgrywkowej wywalczył w przedostatniej kolejce Fortuna 1 Ligi. Punkt zdobyty przez piłkarzy Kazimierza Moskala w spotkaniu z Arką Gdynia wystarczył do tego, aby łodzianie po trzech latach wrócili na salony polskiej piłki.
W szczególny sposób z awansu cieszył się Adam Marciniak. Obrońca ŁKS-u do drużyny dołączył na początku 2021 roku. Był to powrót wychowanka do drużyny z Łodzi, w której występował dotąd dwukrotnie. W rozmowie z reporterką Polsatu Sport obrońca nie krył wzruszenia z awansu swojej drużyny do Ekstraklasy.
- Jestem niesamowicie szczęśliwy, wzruszyłem się już na boisku i teraz trochę też. Marzyłem o tym bardzo, żeby w klubie, do którego wracam, w którym się wychowałem, zrobić coś fajnego. Po ostatnim sezonie bałem się, że zostaną źle zapamiętany. Jestem szczęśliwy i dumny z tej drużyny. Nie zapomnę tego do końca życia.
Zawodnik odniósł się również do meczu z Arką, który zapewnił jego drużynie awans do Ekstraklasy.
- Był to przeciętny mecz w naszym wykonaniu. Arka Gdynia była typową Arką Gdynia. Była lepsza, ale nie wygrała. To nie ma jednak żadnego znaczenia. Mecz był trudny, a my graliśmy słabo. Liczy się jednak awans. Wszyscy w Łodzi na niego czekali a my pragnęliśmy dać to kibicom i po prostu jesteśmy w siódmym niebie - dodał defensor ŁKS-u.
Awans drużyny z Łodzi po trzech latach nieobecności w Ekstraklasie cieszy kibiców ŁKS-u tym bardziej, że przed sezonem sporo mówiło się o jakości piłkarzy na poszczególnych pozycjach.
- Średnia drużyna, ale wielki charakter tych chłopaków. Fantastyczna mieszanka doświadczenia z młodością. Świetni obcokrajowcy i znakomita atmosfera. Wykonaliśmy superrobotę. Nie można zapominać też o pracy wykonanej przez cały sztab. Każdemu młodemu piłkarzowi, który zaczyna swoją karierę, życzę tego, aby miał okazję pracować z takimi trenerami oraz mieć takich kolegów w szatni. To są piękne chwile. Ja wiem, że w czasach Ligi Mistrzów ktoś może powiedzieć - co on gada, przecież to 1. Liga? Ja upieram się przy tym, że są to piękne i bardzo ważne chwile. To są momenty, w których zawodnik podchodzi do swoich kibiców i widzi ich radość. Nie ma nic piękniejszego - podsumował Marciniak.
Prawdziwe świętowanie czeka piłkarzy ŁKS-u w następną sobotę, kiedy na zakończenie sezonu zmierzą się na własnym obiekcie z Odrą Opolę. Szanse na drugie premiowane bezpośrednim awansem miejsce wciąż mają: Wisła Kraków, Ruch Chorzów, Bruk-Bet Termalica Nieciecza oraz Puszcza Niepołomice. O trzecią lokatę w dwustopniowych barażach powalczą drużyny z miejsc 3-6.
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Hiszpania - Szwajcaria. Skrót meczu