Drużyna Vitala Heynena zwycięska na inaugurację!
W pierwszym meczu tego sezonu Ligi Narodów siatkarek Niemki dość pewnie pokonały Holenderki 3:1. Tym samym zawodniczki prowadzone przez Vitala Heynena udanie rozpoczęły turniej w japońskiej Nagoi.
Przez większość pierwszego seta to Holenderki znajdowały się na prowadzeniu. W pewnym momencie inauguracyjnej odsłony siatkarki z Beneluksu wygrywały nawet czterema punktami (13:9), ale w końcowe momenty partii obie drużyny wkroczyły z takim samym dorobkiem punktowym (21:21). Wtedy jednak w polu serwisowym pojawiła się Hanna Orthmann. Niemiecka przyjmująca posłała trzy asy serwisowe i przechyliła szalę zwycięstwa na korzyść podopiecznych Vitala Heynena (25:21).
ZOBACZ TAKŻE: Gdzie oglądać mecze Ligi Narodów?
Kolejną partię znowu lepiej rozpoczęły reprezentantki Holandii, które prowadziły 6:3. Orthmann i spółka szybko odrobiły jednak straty. Po dotknięciu siatki przez Holenderki było już 8:8. Niemki przejęły inicjatywę. Dużo lepiej wyglądały od swoich rywalek w bloku i w polu serwisowym. Kiedy wydawało się, że reprezentacja naszych zachodnich sąsiadów pewnie zwycięży w secie, zawodniczki "Oranje" zdobyły cztery oczka z rzędu (21:21). Końcówka znowu należała jednak do drużyny Heynena. Niemki wygrały 25:22.
W trzeciej odsłonie spotkania kibice mogli obejrzeć wyrównany początek i grę punkt za punkt. W środkowej części seta można było przeżyć pewnego rodzaju deja vu. Podopieczne Felixa Koslowskiego odskoczyły Niemkom na 2-3 oczka, ale z łatwością roztrwoniły przewagę. Przy stanie 20:18 dla reprezentacji Niemiec wydawało się, że mecz zakończy się po zaledwie trzech partiach. Tak się jednak nie stało. Holenderki w końcu stanęły na wysokości zadania, zdobyły siedem punktów z rzędu i zwyciężyły do 20.
Mimo wszystko, w niektórych momentach meczu, reprezentantki Holandii wyglądały, jakby nie chciały wygrać wtorkowej rywalizacji. Znowu wyrównany początek seta i dopiero błąd ustawienia Holenderek pozwolił Niemkom delikatnie odskoczyć (13:11). Dzięki dobrej grze m.in. Very Mulder siatkarki "Oranje" wróciły do gry, ale to podopieczne Heynena były tego dnia zespołem po prostu lepszym. Decydująca okazała się świetna seria Antonii Stautz w polu serwisowym. Ostatni punkt w spotkaniu zdobyła blokiem Orthmann (25:22).
Niemcy – Holandia 3:1 (25:21, 25:22, 20:25, 25:22)
Przejdź na Polsatsport.pl