Szczęście znanego siatkarza. Mógł stracić wzrok, wraca do kadry
Znanemu siatkarzowi jeszcze kilkanaście dni temu groziła utrata wzroku w jednym oku, a nawet koniec kariery. Na szczęście uraz okazał się mniej groźny, niż początkowo sądzono i Aaro Nikula wrócił już do treningów z kadrą.
Aaro Nikula, reprezentant Finlandii, podczas majowego zgrupowania kadry doznał wyjątkowo groźnie wyglądającego urazu oka. Lekarze po wstępnych badaniach orzekli, że może on nawet zakończyć karierę sportowca!
ZOBACZ TAKŻE: Królowie Europy - reportaż z polskiego finału Ligi Mistrzów Turyn 2023
- Rozciągaliśmy ścięgna podkolanowe przy użyciu gum oporowych. Naciągnięta guma wysunęła mi się spod stopy i uderzyła mnie z całym impetem w lewe oko - wyjaśnił Nikula w rozmowie z "Turku Sanomat".
Zawodnikiem natychmiast zajęli się lekarze reprezentacji Finlandii. Jak wspomina siatkarz, pierwsze diagnozy były dla niego druzgocące.
- Po pierwszych badaniach dostałem tydzień wolnego. W tym czasie miałem unikać przemęczania oczu i nie mogłem podejmować żadnego wysiłku fizycznego. Uraz nie chciał się jednak zagoić i po tygodniu dostałem zalecenie, by... odpoczywać kolejny tydzień. Lekarz powiedział mi nawet, że możliwe jest trwałe uszkodzenie wzroku - dodał.
Na szczęście po dwóch tygodniach stan oka zaczął się poprawiać, a zawodnik wrócił właśnie do treningów z drużyną narodową.
24-latek jest dwukrotnym mistrzem i trzykrotnym zdobywcą Pucharu Finlandii oraz mistrzem Portugalii z 2022 roku w barwach Benfiki Lizbona. W ojczyźnie zasłynął również tym, że - z 212 centymetrami wzrostu - jest najwyższym siatkarzem w historii reprezentacji Finlandii.
Przejdź na Polsatsport.pl