Dwie asysty w trzy minuty! Bramkarz pognębił Wisłę Kraków
Puszcza Niepołomice rozbiła na wyjeździe Wisłę Kraków 4:1 w półfinale baraży o awans do Ekstraklasy. Jednym z bohaterów spotkania został bramkarz Kewin Komar, który... zaliczył w ty meczu dwie asysty!
"Biała Gwiazda", która bezpośredni awans do Ekstraklasy przegrała dopiero na finiszu rozgrywek Fortuna 1 Ligi, była faworytem barażowego starcia z Puszczą. Co prawda ekipa z Niepołomic wygrała oba ligowe mecze z Wisłą, a w Fortuna Pucharze Polski przegrała z krakowianami dopiero po rzutach karnych, ale wiślacy zgodnie zapowiadali, że sumiennie odrobili pracę domową i do czwartego w tym sezonie - ale zdecydowanie najważniejszego - spotkania z Puszczą podejdą dobrze przygotowani.
ZOBACZ TAKŻE: To on został królem strzelców Fortuna 1 Ligi! Zobaczcie wszystkie jego trafienia (WIDEO)
Okazało się jednak, że podopieczni trenera Tomasza Tułacza mają patent na "Białą Gwiazdę". Puszcza rozbiła Wisłę na jej stadionie aż 4:1. Jednym z bohaterów starcia został Kewin Komar, bramkarz niepołomiczan, który do dobrej gry między słupkami dorzucił... dwie asysty w trzy minuty! To po jego zagraniach Lucjan Klisiewicz strzelił w doliczonym czasie dwa gole dla Puszczy.
- Taka sytuacja zdarzyła mi się pierwszy raz w karierze, ale mam nadzieję, że nie ostatni. Przed meczem analizowaliśmy, że Wisła wolno organizuje się po stałych fragmentach. Chcieliśmy to wykorzystać i udało się to dwa razy - powiedział Kewin Komar, który z uśmiechem na ustach zapowiedział, że swój rekord asyst postara się wyśrubować w finale baraży.
Decydujące spotkanie o awans do Ekstraklasy odbędzie się już w niedzielę (11 czerwca). Rywalem Puszczy będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza, która wygrała w drugim półfinale ze Stalą Rzeszów 2:0.
Przejdź na Polsatsport.pl