Bezbłędny mecz Szymona Marciniaka? Piłkarze go "kupili"
Szymon Marciniak ma za sobą pracę przy sobotnim finale Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem City a Interem Mediolan. Polak zbiera wiele pozytywnych ocen po tym spotkaniu. Został również doceniony przez samych zawodników.
Po finale mundialu w Katarze, Marciniak dostał szansę sędziowania meczu o triumf w Lidze Mistrzów. Wywiązał się z tego obowiązku bardzo dobrze. Ciężko bowiem dopatrzyć się jakichkolwiek kontrowersji z jego udziałem.
ZOBACZ TAKŻE: Erling Haaland świętował z dziewczyną! Niezwykłe zdjęcia z fety po finale Ligi Mistrzów
Po końcowym gwizdku, gdy wspólnie ze swoimi asystentami szedł odebrać pamiątkowe medale za udział w finale Champions League, został nagrodzony brawami przez zawodników "The Citizens".
- Z czego to wynika? Z jego charyzmy. Było to nawet widać, gdy szedł w tym szpalerze. Piłkarze go po prostu "kupują". I to nie dlatego, że wygrali Ligę Mistrzów. Oni go "kupili" w trakcie tego sezonu. Zobaczmy, ile UEFA powierzyła mu meczów w Champions League w tamtym i tym sezonie. Liczba jest niesamowita. Sędziował wówczas 1/8 finału, ćwierćfinał, półfinał. W tym roku 1/8 finału, ćwierćfinał, półfinał i jeszcze finał. Zamiast półfinału miał sędziować mecz Warta Poznań - Radomiak Radom, ale po kontrowersjach z udziałem portugalskiego arbitra i jego ekspozycji na konferencji prasowej przez Carlo Ancelottiego, postanowiono dać ten mecz Marciniakowi. To też pokazuje jak bardzo jest ceniony - powiedział Roman Kołtoń w "Cafe Futbol".
Manchester City wygrał to spotkanie 1:0 i pierwszy raz w historii sięgnął po Puchar Europy.
Cała wypowiedź w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl