Jonas Vingegaard zwycięzcą wyścigu Criterium du Dauphine

Zwycięzca ubiegłorocznego Tour de France Duńczyk Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma) potwierdził, że jest bardzo dobrze przygotowany do tegorocznej "Wielkiej Pętli", wygrywając ośmioetapowe Criterium du Dauphine. Rafał Majka (UAE Team Emirates) zajął 14. miejsce.
Vingegaard objął prowadzenie w czwartek i odniósł łącznie dwa zwycięstwa etapowe, w tym w sobotę na przełęczy Crois-de-Fer w Alpach. W niedzielę kontrolował sytuację, dojeżdżając do mety w Grenoble na drugiej pozycji, ze stratą 23 sekund do Włocha Giulio Ciccone (Trek-Segafredo).
Trzeci finiszował wspierany przez Majkę Brytyjczyk Adam Yates, tracąc 33 sekundy. Polski kolarz ukończył etap na siódmej pozycji.
W klasyfikacji generalnej Vingegaard uzyskał ogromną przewagę, wyprzedzając Yatesa o 2.23 oraz Australijczyka Bena O'Connora (AG2R Citroen) o 2.56. Majka, który awansował z 21. na 14. miejsce, stracił do zwycięzcy 7.31.
"To dla mnie bardzo dobry wynik. Dauphine jest jednym z najpiękniejszych wyścigów na świecie i jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem tu wygrać. Nigdy nie byłem sam, cała drużyna w ciągu tygodnia wykonała wspaniałą pracę" - powiedział Vingegaard, który przed rokiem w Delfinacie zajął drugie miejsce, ustępując koledze z drużyny Słoweńcowi Primozowi Roglicowi.
Ciccone z kolei miał szczególne powody do satysfakcji. "To zwycięstwo dla mojej przyszłej żony" - oświadczył. Włoch weźmie ślub w przyszłym tygodniu, w przerwie przygotowań do Tour de France.
Vingegaard będzie wielkim faworytem rozpoczynającej się 1 lipca w Bilbao "Wielkiej Pętli", obok Słoweńca Tadeja Pogacara, któremu ma pomagać Majka.
Przejdź na Polsatsport.pl