Polak spełnia swe wielkie marzenie! "Rok temu w roli kibica, teraz jako zawodnik"

Piłka ręczna
Polak spełnia swe wielkie marzenie! "Rok temu w roli kibica, teraz jako zawodnik"
fot. PAP/Panoramic

W kadrze piłkarzy ręcznych Barlinka Industrii, którzy w weekend wystąpią w Final Four Ligi Mistrzów, znalazł się wychowanek kieleckiego klubu Szymon Wiaderny. – Rok temu byłem w Kolonii w roli kibica, teraz jadę jako zawodnik. Spełniło się moje marzenie – przyznał 20-letni lewoskrzydłowy.

W ubiegłorocznym Final Four podopieczni trenera Tałanta Dujszebajewa najpierw pokonali Telekom Veszprem, by w finale przegrać po dramatycznym meczu, zakończonym rzutami karnymi, z Barceloną. Kielecką drużynę z trybun Lanxess Areny dopingował wtedy Wiaderny.

 

Zobacz także: "Cała kielecka medycyna walczy, abym zagrał w Kolonii". Co ze zdrowiem asa Barlinka Industrii Kielce?

 

– Teraz pojadę tam jako zawodnik. Wielu marzy, aby zagrać w tym turnieju kończącym sezon. Moje marzenie właśnie się spełnia – powiedział z entuzjazmem.

 

W sobotnim półfinale LM kielczanie zmierzą się z zespołem Kamila Syprzaka - Paris Saint-Germain. Obie ekipy przed wyjazdem do Kolonii mają problemy kadrowe. W Barlinku Industrii kontuzje dotknęły Arcioma Karaleka, Michała Olejniczaka i Igora Karacica. Wśród rywali niepewny jest występ Nikoli Karabatica i Elohima Prangiego. Ale i bez nich francuska drużyna potrafi być groźna dla każdego.

 

Zespół z Paryża jeszcze nigdy nie wygrał Ligi Mistrzów. Nad Sekwaną liczą, że dokonają tego w tym roku. Szczypiorniści trenera Raula Gonzaleza wygrali grupę A pozostawiając w pokonanym polu m.in. niemiecki Magdeburg i węgierski Telekom Veszprem. W ćwierćfinale drużyna, w której grają m.in. Dainis Kristopans i Luc Steins, bardzo pewnie dwukrotnie pokonała THW Kiel.

 

– To świetny zespół, który na każdej pozycji ma zawodników światowej klasy. Czeka nas bardzo trudna przeprawa – podkreślił Wiaderny.

 

W kieleckim obozie doceniają klasę rywala, ale zaznaczają, że do Kolonii mistrzowie Polski nie jadą na wycieczkę.

 

– Zadanie przed nami na pewno niełatwe, ale my także mamy bardzo dobrą drużynę. Szanujemy przeciwnika, ale patrzymy głównie na siebie. Chcemy wygrać z PSG, by w niedzielę walczyć o zwycięstwo w Lidze Mistrzów – zapowiedział lewoskrzydłowy Barlinka Industrii.

 

Wiaderny po zakończeniu turnieju w Kolonii prawdopodobnie nie wróci z zespołem do Kielc, tylko uda się od razu do Magdeburga, gdzie swoje mecze w młodzieżowych mistrzostwach świata rozgrywać będzie reprezentacja Polski. Biało-czerwoni w tej imprezie zagrają po raz pierwszy od 20 lat. W 2003 roku młodzi polscy szczypiorniści zajęli w Brazylii siódme miejsce, a główne role w tamtej drużynie odgrywali m.in. Karol Bielecki i obecny asystent Dujszebajewa - Krzysztof Lijewski.

 

– Wylosowaliśmy bardzo trudną grupę, w której zmierzymy się z Francją, Chorwacją i USA. Moim zdaniem mamy jednak realne szanse na awans, a nawet na zajęcie lokaty w pierwszej ósemce mistrzostw – ocenił Wiaderny.

 

Pierwszy mecz półfinałowy LM między Barceloną a SC Magdeburg rozpocznie się w sobotę o godzinie 15.15. Kielczanie z PSG zmierzą się o godzinie 18.00. Dzień później pokonani zagrają o trzecie, a zwycięzcy o pierwsze miejsce.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie