Szymon Marciniak zmieni dyscyplinę? "Siatkówka jest głęboko w moim sercu"
Szymon Marciniak: Dostawałem już propozycje sędziowania siatkówki
Polska - Argentyna 4:0. Skrót meczu
Sędzia piłkarski Szymon Marciniak pojawił się na towarzyskim meczu reprezentacji Polski siatkarzy z Argentyną w Płocku. – Zawsze będę wspierał z trybun, bo siatkówka jest głęboko w moim sercu. Poznałem się z chłopakami jakiś czas temu i jesteśmy w kontakcie. Zawsze trzymam za nich kciuki, a oni też zawsze wyślą mi miłe słowo – powiedział słynny arbiter.
Szymon Marciniak w grudniu sędziował w Katarze finał mistrzostw świata między Argentyną i Francją. W czerwcu był natomiast arbitrem rozegranego w Stambule finału Ligi Mistrzów, w którym Manchester City wygrał z Interem Mediolan 1:0. Skoro ma już w swym CV prowadzenie najważniejszych spotkań piłkarskich, może pora na zmianę dyscypliny sportu, np. na siatkówkę?
Zobacz także: Szymon Marciniak doceniony za finał Ligi Mistrzów. Guardiola przybił mu piątkę
– Dostawałem już takie propozycje, ale są tu świetni sędziowie i mamy się kim pochwalić. Zostanę więc przy piłce nożnej, a moi koledzy przy piłce siatkowej. Ja zawsze będę wspierał z trybun, bo siatkówka jest głęboko w moim sercu. Poznałem się z chłopakami jakiś czas temu i jesteśmy w kontakcie. Zawsze trzymam za nich kciuki, a oni też zawsze wyślą mi miłe słowo – powiedział Szymon Marciniak.
Polscy siatkarze pewnie pokonali w Orlen Arena w Płocku Argentynę, wygrywając wszystkie cztery sety towarzyskiego starcia.
– Było łatwo, miło i przyjemnie. Cieszę się, że bez żadnych kontuzji. Wynik był cały czas pewny. Wiem, jak się gra takie mecze towarzyskie. One są ważne, ale wiadomo, że te największe emocje przychodzą wtedy, gdy gra się o punkty, gdy jest pełna hala i można wznieść jakieś trofeum do góry. Te najważniejsze mecze się zbliżają, będziemy więc ściskać kciuki przed telewizorami – zaznaczył.
Dlaczego słynny arbiter piłkarski zamiast meczu Polska – Niemcy na PGE Narodowym, wybrał spotkanie reprezentacji siatkarzy z Argentyną w Płocku?
– Zdążyłem wrócić z Warszawy przed hymnami, dlatego, że dziś był finał Pucharu Tymbarku dla dzieciaków. Poproszono mnie, bym posędziował finały, a ja zawsze chętnie tam jeżdżę. Taki sport jest najczystszy, najzdrowszy i najbardziej szczery. Mimo wszystko, mam dość piłki nożnej, co przyznaję uczciwie. Wiedziałem, będzie mecz u mnie w Płocku, że przyjadą chłopaki. Fajnie na żywo pokibicować i obejrzeć kawał dobrej siatkówki – przyznał Marciniak.
Rozmowa Bożeny Pieczko z Szymonem Marciniakiem w materiale wideo:
Przejdź na Polsatsport.pl