Bogusław Saganowski przed finałem Ligi Mistrzów. "Naszą siłą jest zespół"

Bogusław Saganowski przed finałem Ligi Mistrzów. "Naszą siłą jest zespół"
fot. Cyfrasport
Bogusław Saganowski

- Nie jesteśmy faworytem tego starcia i aby zwyciężyć w tym meczu, to musimy to zwycięstwo dosłownie "wyrwać". Innej możliwości nie ma, aby osiągnąć sukces - mówi przed finałowym meczem Ligi Mistrzyń z drużyną Higicontrol Melillą trener FC 10 Ladies Zgierz, Bogusław Saganowski. Transmisja meczu o 18:30 w Polsacie Sport Premium 2.

Grzegorz Michalewski: Gratuluję awansu do finału. Wczorajszy mecz przeciwko broniącej tytułu hiszpańskiej drużynie Bonaire Terrassa był znakomity w waszym wykonaniu. Wprawdzie po dwóch tercjach przegrywaliście, ale walczyliście do końca i zasłużenie wygraliście to spotkanie 2:1.

 

Bogusław Saganowski: Dziękuję i cieszę się, że zagramy w wielkim finale. Zasłużyliśmy na ten awans, bo z przekroju całego meczu byliśmy lepszym zespołem. Wiedzieliśmy że nasze rywalki to absolutny top światowego beach soccera, ale mieliśmy swój plan na to spotkanie i on się sprawdził. Graliśmy do końca. Dziewczyny wiedziały co mają robić i krok po kroku to realizowały. One są pewne swoich umiejętności, do tego potrzebny jest też spokój. Śmieje się, że ten spokój mają po mnie. Owszem, beach soccer jest nieprzewidywalny, ale zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby wygrać to starcie i zasłużenie awansować do finału.

 

Skoro pokonaliście obrońcę tytułu, to teraz w finale powinno być już łatwiej o wygranie tego decydującego starcia?

 

W żadnym wypadku. Przed nami zdecydowanie trudniejsza przeprawa. Najtrudniejsza z tych wszystkich, które musieliśmy pokonać, aby znaleźć się w wymarzonym dla nas finale. Nie jesteśmy faworytem tego starcia i aby zwyciężyć w tym meczu, musimy to zwycięstwo dosłownie "wyrwać". Innej możliwości nie ma, aby osiągnąć sukces. Nasze rywalki to klasowy i doświadczony zespół, a przed nami jeszcze długa i trudna droga, ale wierzę, że obraliśmy dobry kierunek i ta nasza podróż będzie miała szczęśliwy finał.

 

Wasz finałowy przeciwnik Higicontrol Melilla preferuje inny styl w porównaniu do Bonaire Terrassy, z którym graliście wczoraj?

 

Oglądaliśmy z całym sztabem oraz drużyną ich półfinały mecz z San Javier. Trzymaliśmy kciuki za Karolinę Palacios, która grała w ekipie San Javier. Niestety, nie udało im się wygrać, ale i tak "Paczo" broniła znakomicie. Wiemy, że w składzie Higicontrol jest mocna Brazylijka Adriele oraz dwie reprezentantki Anglii i mocne Hiszpanki. Widać, że jest to zgrany zespół, ma dobrze wypracowane pewne schematy i różne warianty, ale postaramy się dobrze przygotować do tego meczu.

 

Jakie czynniki mogą przesądzić waszej wygranej?

 

Kluczowa będzie gra w obronie i koncentracja, której nie może nam zabraknąć. Naszą siłą jest zespół i właśnie ta gra zespołowa. Widać, że jesteśmy zgrani, dziewczyny walczą jedna za drugą i potrafią się świetnie uzupełniać na boisku.

 

Plan transmisji meczów finałowych Ligi Mistrzów w beach soccerze:

 

Mecz o 3 miejsce kobiet: Bonaire Terrassa (Hiszpania) - San Javier (Hiszpania) o 15:30 w Polsacie Sport Premium 4
Mecz o 3 miejsce mężczyzn: ACD O Sótão (Portugalia) - Recreativo Huelva (Hiszpania) 0 17:00 w Polsacie Sport Premium 3
Finał kobiet: FC10 Zgierz (Polska) - Higicontrol Melilla (Hiszpania) o 18:30 w Polsacie Sport Premium 2
Finał mężczyzn: Kfar Qassem (Izrael) - Pisa 2014 (Włochy) o 20:00 w Polsacie Sport Premium 1.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Belgia - Francja. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie