Maks Kaśnikowski i Daniel Michalski awansowali do kolejnej rundy Challenger Poznań Open

Tenis
Maks Kaśnikowski i Daniel Michalski awansowali do kolejnej rundy Challenger Poznań Open
fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Występujący z "dziką kartą" Maks Kaśnikowski pokonał Szwajcara Henriego Laaskonena 6:1, 2:6, 7:6 (7-4) w meczu pierwszej rundy tenisowego challengera Enea Poznań Open (pula nagród 118 tys. euro). Do drugiej rundy awansował także drugi z Polaków - Daniel Michalski.

19-letni Kaśnikowski, zajmujący obecnie 322. miejsce w rankingu ATP, ma już na koncie zwycięstwa nad takimi zawodnikami, jak Hubert Hurkacz, Jerzy Janowicz czy Vasek Pospisil. W ubiegłym roku warszawianin przebrnął eliminacje w Poznaniu, ale odpadł w pierwszej rundzie turnieju głównego. W tegorocznej edycji challengera nie musiał już startować w kwalifikacjach, bowiem od organizatorów otrzymał "dziką kartę".

 

ZOBACZ TAKŻE: Dyskryminacja w sporcie? "Nikt nie przyzna, że Modrić i Djoković są najlepsi"

 

Kaśnikowski odważnie rozpoczął spotkanie z Laaskonenem (249. miejsce) i już w drugim gemie miał szansę na przełamanie. Szwajcar zdołał się wybronić, ale potem nie był w stanie powstrzymać ofensywnie grającego Polaka. Role odwróciły się w kolejnej partii, Laaksonen wyszedł na prowadzenie 3:0, a potem jeszcze raz, w ósmym gemie przełamał podanie rywala.

 

Trzeci set był już bardzo zacięty, a losy pojedynku rozstrzygnęły się w tie-breaku. Przy stanie 4:4 Szwajcar popełnił dwa proste błędy z forehandu, a Polak mocnym serwisem wykorzystał pierwszego meczbola. Rywalem Kaśnikowskiego w drugiej rundzie będzie zwycięzca argentyńskiej pary Federico Coria – Mariano Navone.

 

- Był to bardzo trudny mecz. Przeciwnik był doświadczony, więc nie spodziewałem się szybkiego zakończenia po pierwszym secie. Wiedziałem, że on będzie dalej grał, dalej walczył. Nieprzypadkowo był kiedyś w pierwszej setce rankingu. Wykorzystał wszystkie moje słabości w drugim secie, dużo trafiał i tak to się potoczyło. Jest to świetne zwycięstwo, jestem podbudowany i muszę się teraz skupić na kolejnym meczu - powiedział Kaśnikowski krótko po meczu.

 

Do drugiej rundy awansował także Daniel Michalski (272. miejsce), który na zakończenie pierwszego dnia rywalizacji wygrał z Węgrem Mate Valkuszem 5:7, 6:4, 6:1. 23-latek z Warszawy w pierwszej partii prowadził już 5:3, ale przegrał kolejne cztery gemy. W drugim secie Węgier wygrywał 3:1, ale wówczas Michalski przejął inicjatywę i do końca meczu oddał tylko dwa gemy.

 

Michalski o awans do ćwierćfinału powalczy z lepszym z pary Rudolf Molleker (Niemcy) - Thomas Machac (Czechy, 3).

 

Trzeci z Polaków Kacper Żuk swój pierwszy pojedynek zagra we wtorek z Hiszpanem Carlosem Tabernerem.

 

Z challengerem pożegnał się już rozstawiony z numerem jeden Rosjanin Aleksander Szewczenko, który przegrał z Amerykaninem Dali Blanchem 3:6, 2:6.

 

Przed poznańską publicznością zaprezentuje się Łukasz Kubot, który wystąpi w turnieju deblowym z Szymonem Walkowem. Biało-czerwoni w środę w pierwszej rundzie zagrają z włosko-indyjskim duetem Lorenzo Giustino, Sumit Nagal. 

psz, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie