Maksym Bordus nie żyje. Ukraiński mistrz kickboxingu zginął na froncie
Mistrz Ukrainy w kickboxingu Maksym Bordus poległ w walce z rosyjskim najeźdźcą. Dwudziestotrzyletni sportowiec służył w brygadzie Azow, prowadzącej działania w okolicach Zaporoża. "Był zawsze uśmiechnięty i chętny do pomocy w każdej chwili" - napisał o nim portal Sportowe Anioły.
Maksym Bordus urodził się 6 maja 2000 r. w Kijowie. Od najmłodszych lat interesował się sportami walki, a w szczególności kickboxingiem, który trenował. Był mistrzem Ukrainy i zwycięzcą kilkudziesięciu zawodów w tej dyscyplinie. W momencie ataku wojsk rosyjskich na Ukrainę, 24 lutego 2022 roku, jako ochotnik dołączył do wojsk obrony terytorialnej, na początku służąc nieopodal miasta Łyman, w obwodzie donieckim, a następnie prosząc o przeniesienie do brygady Azow, w okolice Zaporoża.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje ukraiński siatkarz. Zginął na froncie pod Bachmutem
Niestety stracił swoje życie 11 czerwca od ostrzału Rosjan.
"Maksym Bordus poległ 11 czerwca 2023 roku w zaciekłych walkach z rosyjskimi agresorami, podczas starć w rejonie zaporoskim. Codziennie, z bronią w ręku, zbliżał się do zwycięstwa Ukrainy, ale sam go nie zobaczy. Był zawsze uśmiechnięty i chętny do pomocy w każdej chwili. Tak zapamiętają go przyjaciele ze środowiska sportowego" - napisał o nim portal Sportowe Anioły.
ZOBACZ TAKŻE: Śmierć ukraińskiego wicemistrza świata. Dwudziestojednolatek zginął na froncie
Na stronie internetowej prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego utworzono już petycję o pośmiertne nadanie Bordusowi tytułu Bohatera Ukrainy.
Przejdź na Polsatsport.pl