Znany trener znęcał się nad siatkarkami?! "Nadal się boję"
Afera w Belgii. Według doniesień tamtejszych mediów byłe siatkarki reprezentacji tego kraju oskarżyły selekcjonera kadry Gerta Vande Broeka o psychiczne znęcanie się nad nimi. Sam zainteresowany stanowczo temu zaprzecza, a w jego obronie stoją aktualne reprezentantki.
Pod koniec 2021 roku kilka byłych belgijskich siatkarek reprezentacji oskarżyło doświadczonego trenera o znęcanie się nad nimi. Miał on stosować wulgarny język oraz wysyłać prywatne wiadomości z inwektywami.
- Bardzo się boję o tym mówić. Nadal się boję. Trener naprawdę mnie zastraszał. Przekonywał, że nie jestem wystarczająco dobra. To było trudne do zniesienia - przyznała wówczas jedna z byłych zawodniczek kadry, Helene Rousseaux.
Według belgijskich mediów, w ślad za nią oraz kilkoma innymi siatkarkami, poszły pozostałe. W sumie Vande Broeka obarczono ponad 20 zeznaniami.
Sprawa wyglądała na tyle poważnie, że zainteresował się nią belgijski minister sportu, który nakazał przeprowadzenie śledztwa. Wpłynął wniosek do prokuratury. Domagano się dwuletniego zawieszenia trenera, ale ostatecznie podjęto decyzję o roku. Ten jednak nadal może pełnić funkcję opiekuna kadry, ponieważ miał prawo odwołać się od tej decyzji i z tego prawa skorzystał.
ZOBACZ TAKŻE: Siatkarka z Teksasu w Tauron Lidze! Klub potwierdził transfer
Belgijski związek siatkarski znajduje się w trudnym położeniu i obecnie jedynie przygląda się całej sytuacji. Z jednej strony posiada wiele obciążających zeznań, z drugiej nie ma pewności, co do winy Vande Broeka. Jego ewentualne zawieszenie w przypadku, gdyby okazał się niewinny, oznaczałoby spore problemy dla federacji. Sam zainteresowany mógłby ubiegać się o zadośćuczynienie.
Tym bardziej, że murem za doświadczonym szkoleniowcem stoją obecne reprezentantki Belgii, które nawet wystosowały pismo, aby ten pozostał na stanowisku. Mówi się, że w innym przypadku część z nich solidarnie również zakończy grę dla reprezentacji.
A przed Belgią bardzo ważny sezon. Lada moment zagra w półfinale Złotej Ligi Europejskiej, a następnie będzie współgospodarzem tegorocznych mistrzostw Europy. Ekipa z Beneluksu na turnieju zmierzy się m.in. z reprezentacją Polski.
56-letni Vande Broek to jedna z największych legend belgijskiej siatkówki. Trenerem żeńskiej reprezentacji jest od 2008 roku. W 2013 roku zdobył brąz mistrzostw Europy, co stanowi największy sukces w historii kobiecej siatkówki w tym kraju.
Przejdź na Polsatsport.pl