Znamy kulisy rozmowy Kuleszy z Santosem. Selekcjoner wybiera się na urlop
- Nie byłem świadkiem tego spotkania, więc trudno mi powiedzieć, jak przebiegało. Nie ma w tym nic niezwykłego, że prezes rozmawia z selekcjonerem. Obaj panowie pracują w tym samym budynku. Trener Santos, kiedy jest w Warszawie, jest codziennie w biurze PZPN. - powiedział Jakub Kwiatkowski.
W środę o godzinie 12:00 prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza spotkał się z trenerem Fernando Santosem, aby omówić to, co wydarzyło się dzień wcześniej w Kiszyniowie. Przypomnijmy, że reprezentacja Polski poniosła wstydliwą porażkę 2:3 z zajmującą 171. w rankingu FIFA Mołdawią.
- Ta rozmowa trwała ponad godzinę. Była poświęcona zamknięciu pierwszej części eliminacji, które rozpoczęły się dla nas fatalnie. Panowie skupiali się głównie na tym, co wydarzyło się w Kiszyniowie. Jesteśmy bardzo rozczarowani. Czujemy ogromny żal, że ten mecz skończył się w ten sposób. Możemy tylko przeprosić kibiców - mówił rzecznik PZPN.
ZOBACZ TAKŻE: Wstyd w Kiszyniowie, czyli dlaczego Santos nie wiedział, że powołał ludzi bez charyzmy
Kwiatkowski liczy na to, że postawa Biało-Czerwonych ulegnie poprawie jesienią.
- Pierwsza połowa nic na to nie wskazywała, potem się posypało. Ale nie raz już polska reprezentacja wychodziła z takich kryzysów. Myślę, że tym razem też tak będzie. Mamy świadomość tego, w jak ciężkiej sytuacji jesteśmy. Te dwa wyjazdowe mecze nie mogą dawać przesłanek, że będzie poprawa, ale my wierzymy, że ta poprawa może być. Znamy wartość tej drużyny. Wiemy, jacy są w niej piłkarze - tłumaczył.
Ponadto dodał, że portugalski szkoleniowiec nie otrzymał od prezesa PZPN żadnego ultimatum. Jego zdaniem realizacja postawionych przed nim celów wciąż jest realna.
- Nie ma żadnego ultimatum. Selekcjoner ma ważny kontrakt i wie, jakie cele są przed nimi. Wszystko w naszych nogach, rękach i głowach, żeby te eliminacje zakończyć sukcesem - podkreślił.
Warto dodać, że Santos będzie miał teraz czas na przemyślenia. Portugalczyk wybiera się na urlop.
- Za mało czasu upłynęło od końca tego meczu. Tego czasu na analizę nie było. Selekcjoner wybiera się teraz na urlop, będzie miał czas na analizę i wyciąganie wniosków - zaznaczył Kwiatkowski.
Cała rozmowa w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl