To będzie cios dla najeźdźców z Rosji! Minister Kamil Bortniczuk: Nie spełnią warunków

- Jestem przekonany, że Rosjan i Białorusinów w Paryżu nie będzie. Jesteśmy na etapie konkretyzowania bardzo mgliście na razie określonych warunków postawionych przez MKOl. Te warunki zmierzają w takim kierunku, jak my to sobie wyobrażaliśmy. A to będzie skutkowało tym, że sportowcy z Rosji i Białorusi nie będą chcieli odcinać się od rosyjskiej armii, od rosyjskiego państwa, więc tych sportowców w większości nie będzie – powiedział nam minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk.

Michał Białoński: W trudnych czasach inflacji i wojny na Ukrainie udało się doprowadzić do organizacji Igrzysk Europejskich w Krakowie.

 

Kamil Bortniczuk, minister sportu i turystyki: Rzeczywiście, czas nam nie sprzyja w zarządzaniu państwem w tym trudnym okresie. Natomiast w wielu obszarach, jak w sporcie, możemy się pochwalić skutecznością. Dopięliśmy organizację tej imprezy, dotrzymaliśmy słowa jak mówił Spyros Capralos przewodniczący Europejskiego Komitetu Olimpijskiego.

 

ZOBACZ TAKŻE: Ceremonia otwarcia Igrzysk Europejskich za nami

 

Ze wszystkiego, co obiecaliśmy wywiązaliśmy się w czasie. Z niektórych rzeczy wręcz z nawiązką, niezależnie od tego, że czas jest trudny – pandemia, ograniczenia związane z koronawirusem, później wojna za naszą wschodnią granicą. To już nie tylko kwestia kryzysu energetycznego, wzrostu cen i spowodowanej tym wzrostem inflacji, ale też konieczność skupienia na innych, ważniejszych w tym czasie rzeczach.

 

Kraków był bardzo aktywny w pomocy uchodźcom z Ukrainy. Zresztą, podobnie jak Podkarpacie, znajduje się na bezpośrednim szlaku ze Lwowa. W związku z tymi czynnikami było trudniej, ale daliśmy radę. Mogę powiedzieć, że odczuwam spokój, graniczący z pewnością, że to będzie bardzo udana impreza.

Minister Bortniczuk o ewentualnych staraniach Polski o organizację igrzysk olimpijskich 

W większości dyscyplin w trakcie Igrzysk Europejskich trwają kwalifikacje do IO. Czy można zaryzykować stwierdzenie, że udane IE mogłyby stanowić preludium do starań Polski o organizację letnich, bądź zimowych IO?

 

Zdecydowanie tak i w mojej ocenie temu właśnie służy organizowanie takich imprez jak Igrzyska Europejskie. Z perspektywy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, czy Europejskiego Komitetu Olimpijskiego to również jest przetarcie, sprawdzenie popularności nowych dyscyplin, o których włączeniu do kalendarza IO myśli MKOl, to jest również przetarcie organizatorów wielkich imprez. Poza Uniwersjadami, nie ma więcej multidyscyplinarnych wydarzeń, które pozwalają na zgromadzenie tak wielkiej liczby sportowców i konkurencji w jednym czasie, które odbywają się na tak wielu obiektach, przy tak wielkiej liczbie zaangażowanych osób w organizację, na czele z wolontariuszami. Jeżeli IE zorganizujemy dobrze, a wszystko na to wskazuje, że tak będzie, to nie ma żadnych powodów, aby nie myśleć o organizacji w Polsce imprez najwyższej rangi, z igrzyskami olimpijskimi włącznie.

Przepychanki z MKOl-em o wykluczenie Rosjan z IO w Paryżu trwają. Minister Bortniczuk komentuje

Podczas konferencji otwarcia IE z przerażeniem usłyszeliśmy pytanie jednego z Brytyjczyków, który troszczył się o interes nieobecnych w Krakowie sportowców z Rosji i Białorusi. W rewanżu zapytaliśmy pana Capralosa o los sportowców z Ukrainy, spośród których wielu ginie w obronie nie tylko swojego kraju, ale całego wolnego świata. Pan jest jednym z przywódców koalicji Unii Europejskiej, którzy sprzeciwiają się udziałowi Rosjan i Białorusinów w igrzyskach w Paryżu, dopóki nie wycofają swych wojsk z Ukrainy. Ale MKOl chce ich dopuścić pod neutralną flagą. Na jakim etapie są starania o wykluczenie Rosjan i Białorusinów? Uda się wygrać tę batalię?

 

W mojej ocenie tak. Ja jestem przekonany, że Rosjan i Białorusinów w Paryżu nie będzie. Jesteśmy na etapie konkretyzowania bardzo mgliście na razie określonych warunków postawionych przez MKOl. Te warunki najprawdopodobniej zmierzają w takim kierunku, jak my to sobie wyobrażaliśmy i staraliśmy przedstawić MKOl-owi. A to w naszej ocenie będzie skutkowało tym, że sportowcy z Rosji i Białorusi nie spełnią tych warunków, nie będą chcieli podpisywać daleko idących oświadczeń, odcinać się od rosyjskiej armii, do rosyjskiego państwa, co będzie skutkowało tym, że tych sportowców w większości nie będzie. A ci, którzy zdecydują się na podpisanie daleko idących oświadczeń, najzwyczajniej w świecie, po ludzku, będą zasługiwali na to, żeby znaleźć się w reprezentacji neutralnej, uchodźców i spełniać swoje sportowe ambicje.

 

Ja bardzo chętnie zobaczyłbym sportowców, reprezentantów Rosji i Białorusi na światowych arenach, ale niech to się odbywa we właściwej kolejności.

 

Czyli jakiej?

 

Najpierw koniec wojny, najpierw dobry pokój, najpierw wynagrodzenie przynajmniej tych podstawowych szkód, jakich dokonała armia rosyjska ze współpracą z Białorusią na Ukrainie, a dopiero później powrót sportowców z Rosji i Białorusi do międzynarodowej rywalizacji sportowej.

Dominik Hasek stoi murem za Ukrainą. Kamil Bortniczuk: My się pod tym podpisujemy

Słynny hokeista NHL i reprezentacji Czech Dominik Hasek, apelując o wykluczenie Rosjan, uważa, że ci sportowcy są niejako ambasadorami, twarzą wojny. Apeluje do NHL o wypłacenie kontraktów Rosjanom, by nie mogli więcej wychodzić na lód, zwraca się też do ligi o pokrycie miliardowych strat, jakie w wyniku wojny poniosła hokejowa infrastruktura na Ukrainie. Zgadza się pan z tymi poglądami?

 

Tak, to jest bliski naszemu sposób myślenia. Rzeczywiście, część hokeistów wprost popiera Putina i to, czego on dopuszcza się na Ukrainie. W ten sposób ci sportowcy grają w tej propagandowej rosyjskiej orkiestrze. Uważam, że to jest apel do de facto tej prywatnej części sportu. Mówiąc o prywatnych ligach, jak NHL, czy organizacjach, jak ATP czy WTA nie mówimy o międzynarodowym wymiarze sportu krajów, tylko o prywatnych firmach, turniejach, w których ludzie reprezentują siebie, a nie swój kraj. Tak jest choćby w przypadku tenisa. Działania takie jak pana Haska mają znaczenie mniejsze, ale są potrzebne, w imieniu polskiego narodu my się pod nimi podpisujemy.

 

 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie