Kamil Stoch dosadnie o rewolucyjnych zmianach na igrzyskach olimpijskich. Wymowna reakcja
Kamil Stoch zabrał głos ws. zmian w programie olimpijskim. Chodzi o zastąpienie konkursów drużynowych superduetami. Polskiemu skoczkowi nie podobają się nowe pomysły.
Zobacz także: Legendarny sportowiec powróci do startów?
Konkurs drużynowy mężczyzn, w którym czterech zawodników oddawało po dwa skoki zostanie zastąpiony konkursem duetów, w którym dwaj skoczkowie będą skakać po trzy razy. en format zawodów został wypróbowany w ostatnim sezonie podczas zawodów Pucharu Świata w Lake Placid. Piotr Żyła i Dawid Kubacki zajęli wówczas pierwsze miejsce.
Nie wszystkim taki pomysł się podoba. Dla przykładu Kamil Stoch nie jest zachwycony zmianami.
- Ale dramat... Nie no, nie podoba mi się to wcale. Podejrzewam, że to jakiś pomysł na podniesienie atrakcyjności skoków oraz na większą liczbę drużyn, ale ja jestem ze starej szkoły i drużynówki przeprowadzone w tradycyjny sposób zawsze mi się podobały - wyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Ludzie decyzyjni tłumaczą swoją decyzję tym, że niektóre kraje nie mogą wystawić czterech skoczków, którzy prezentują równy poziom. To, ich zdaniem, ma uatrakcyjnić konkursy.
- Może za 15 lat powiemy, że to była dobra decyzja. Historia oceni, ale pierwsza myśl jest taka, że jednak szkoda - dodał Stoch.
Przejdź na Polsatsport.pl