Czesław Michniewicz dostanie miliony! Ile były selekcjoner zarobi w Arabii Saudyjskiej?
Czesław Michniewicz został trenerem arabskiego Abha. Saudowie przypuścili w tym roku prawdziwą finansową ofensywę na gwiazdy europejskich lig oraz szkoleniowców wielokrotnie przebijając oferty innych klubów. Według doniesień medialnych również były selekcjoner reprezentacji Polski może liczyć na rekordowe zarobki.
Cristiano Ronaldo, Karim Benzema, N'Golo Kante, Ruben Neves czy Kalidou Koulibaly - to tylko część wielkich postaci futbolu, które zobaczymy w przyszłym sezonie na boiskach Saudi Pro League.
Arabskie kluby rozpoczęły prawdziwą finansową ofensywę zatrudniając w swoich szeregach wielu fachowców i podnosząc poziom ligi. Większość ciekawych ruchów przypadła na Al-Ittihad oraz Al-Hilal, ale bezradne nie pozostały również inne zespoły arabskiej ekstraklasy.
ZOBACZ TAKŻE: Najciekawsze transfery w letnim okienku 2023
Jednym z nich jest Abha Club, który w ramach budowania pozycji w ligowych zmaganiach podjął decyzję o zmianie szkoleniowca. Nowym trenerem zespołu został Czesław Michniewicz, który podobnie jak inni specjaliści zatrudnieni w celu podwyższenia poziomu drużyny, może liczyć na niezwykle wysokie zarobki. Jak donosi portal WP SportoweFakty, będą one wręcz rekordowe w polskiej skali!
W kraju ropą płynącym były selekcjoner wraz ze sztabem może liczyć na zarobki rzędu nawet 1,5 miliona dolarów za sezon. Tej kwoty nie zdołały przebić nawet podstawowe kwoty na kontraktach selekcjonerów reprezentacji Polski, nie mówiąc o polskich szkoleniowcach, również tych pracujących za granicami naszego kraju.
Jeszcze bardziej imponująco wyglądają zarobki piłkarzy w lidze arabskiej. Jak donoszą media Cristiano Ronaldo w barwach Al-Nassr może liczyć nawet na 200 milionów euro rocznie!
Umowa Michniewicza ma obowiązywać przez rok (z opcją przedłużenia o kolejny sezon), a Polak ma w tym czasie przeprowadzić niemałą rewolucję. Abha Club w zeszłym sezonie poniósł aż siedemnaście porażek w lidze, a ofensywny styl gry zespołu zdecydowanie nie sprzyjał zmianie tej sytuacji.
Dodatkowo biorąc pod uwagę, że w lidze pojawi się wielu emerytowanych w skali europejskiego futbolu, ale wciąż groźnych na Półwyspie Arabskim napastników, polski trener ma zbudować w tym czasie żelazną obronę. Właśnie defensywny styl gry i organizacja gry z tyłu miała być jedną z głównych przesłanek, którymi kierowali się szefowie arabskiego klubu przy wyborze nowego trenera.
