Przepraszał za homofobiczne wpisy. Teraz ma zastąpić Jude'a Bellinghama

Piłka nożna
Przepraszał za homofobiczne wpisy. Teraz ma zastąpić Jude'a Bellinghama
fot. PAP
Felix Nmecha celebrujący gola przeciwko Augsburgowi

Transfer Jude'a Bellinghama do Realu Madryt spowodował ogromną wyrwę w środku pola Borussii Dortmund. Zdaniem niemieckich mediów władze klubu znalazły już następcę Anglika. Z wyboru nie są zadowoleni kibice BVB.

Tuż po transferze Jude'a Bellinghama do Realu Madryt władze Borussii niezwłocznie rozpoczęły poszukiwania następcy Anglika. Na szczycie liście życzeń niemieckiego klubu znalazł się gwiazdor Wolfsburga - Felix Nmecha. Zdaniem lokalnych mediów, Niemiec chciałby pracować z trenerem BVB Edinem Tarziciem. Transfer stoi jednak pod znakiem zapytania. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Michał Białoński: Napięcia na linii Santos – Kulesza. PZPN dolał oliwy do ognia

 

Mimo że Nmecha to jeden z najbardziej utalentowanych piłkarzy w Bundeslidze, fani drużyny z Dortmundu nie chcą go w swoim klubie. Chodzi o poglądy 22-latka, z którymi nie zgadza się część kibiców Borussii. 

 

Ich zdaniem piłkarz jest negatywnie nastawiony do osób transpłciowych i homoseksualnych. Dowodem na to mają być publikacje, którymi zawodnik dzielił się w swoich mediach społecznościowych. W lutym tego roku, Nmecha udostępnił na Instagramie post wideo ekstremisty - Matta Walsha. Amerykanin o prawicowych poglądach w mocnych słowach skrytykował ojca transseksualnego dziecka. Później piłkarz przeprosił za swoje zachowanie, ale kibice nie zapomnieli. Na początku czerwca Niemiec na tym samym portalu napisał, że ruch LGBT to "wymysł diabła". Jak można się spodziewać również i tym razem przeprosił za swoje czyny. 

 

 

Mimo że zdaniem niemieckich mediów sportowych transfer Niemca do Borussii znajduje się na ostatniej prostej, to fani nie przestają protestować. Treści publikowane i udostępniane przez piłkarza mają być niezgodne z wartościami drużyny. Przypomnijmy, że w listopadzie 2022 roku, klub przedstawił swój kodeks wartości. Można w nim przeczytać, że w Dortmundzie nie ma miejsca na rasizm, antysemityzm, wrogości wobec osób LGBTI+, seksizm czy przemoc oraz dyskryminacje. 

 

 

W ubiegły piątek fani BVB protestowali pod Signal Iduna Park. Do władz Borussii miał również zwrócić się jeden ze sponsorów klubu, zaniepokojony możliwym powiązaniem jego firmy z osobą o takich poglądach jak Nmecha. "Suchej nitki" na osobach zarządzających BVB nie pozostawiły również niemieckie media sportowe. 

 

Mimo protestów Niemiec prawdopodobnie podpisze kontrakt z Borussią. Zdaniem Bilda pomocnik zawarł już wstępne porozumienie z nowym pracodawcą. Kwestią sporną pozostaje cena transakcji. Wolfsburg oczekuje od BVB kwoty rzędu 20 milionów euro. 

K.P, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie