Wielki sukces reprezentacji kobiet w rugby7. Awansowała do półfinału turnieju Igrzysk Europejskich
Julia Druzgała: Jest presja, ale same sobie ją nałożyłyśmy
Natalia Pamięta: Ten mecz kosztował nas bardzo dużo wysiłku
Małgorzata Kołdej: Włoszki postawiły dość wysoko poprzeczkę, ale byłyśmy na to przygotowane
Janusz Urbanowicz: Twórzmy historię polskiego kobiecej rugby
Reprezentacja kobiet w rugby 7 awansowała do półfinału turnieju rozgrywanego na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie w ramach III Igrzysk Europejskich. W ćwierćfinałowym spotkaniu Polki pokonały Włoszki 33:15 (19:5). W walce o finał biało-czerwone zmierzą się we wtorek z Czeszkami.
We wcześniejszym poniedziałkowym meczu Polki pokonały Niemki 43:7 i z kompletem zwycięstw zapewniły sobie pierwsze miejsce w grupie B.
ZOBACZ TAKŻE: Martyna Swatowska-Wenglarczyk stanie na podium Igrzysk Europejskich
Podopieczne trenera Janusza Urbanowicza, które w zeszłym roku zostały mistrzyniami Europy, były zdecydowanym faworytem w starciu z Włoszkami, trzecią drużyną grupy A. Biało-czerwone od początku podyktowały swoje warunki i po przyłożeniach Małgorzaty Kołdej i Natalii Pamięty, która była skuteczna także przy podwyższeniach, objęły prowadzenie 14:0. Rywalki odpowiedziały przyłożeniem Isabelli Locatellii, ale w pierwszej połowie Pamięta zdoła zdobyć kolejne 5 punktów za przyłożenia.
Po zmianie stron kolejne szybkie przyłożenie Kołdej i Julianny Schuster oraz podwyższenia Pamięty przesądziły losy spotkania. Włoszki jednak nie poddawały się i w końcówce zdobyły jeszcze 10 punktów, po dwóch przyłożeniach, i zmniejszyły rozmiary porażki.
Najlepszą zawodniczką meczu była Pamięta, która zdobyła w sumie 18 punktów. Po spotkaniu przyznała, że założenia były takie, aby od początku narzucić swoje warunki.
- Jeśli wychodzisz i starasz się zdominować rywala, to już masz mentalnie przewagę. Starałyśmy się to zrobić, ale też grać cierpliwie. Wiedziałyśmy, że nie będzie łatwo. Wygrałyśmy i możemy być dumne - powiedziała Pamięta, która była nieco zaskoczona, że półfinałowymi rywalkami będą Czeszki, a nie Hiszpanki.
- Zazwyczaj byłyśmy od nich lepsze. Dwa tygodnie temu wygrałyśmy z nimi na mistrzostwach Europy w Portugalii - przypomniała.
Bardzo słabo w turnieju męskim spisała się reprezentacja Polski. Biało-czerwoni zajęli ostatnie miejsce w grupie A, przegrywając wszystkie mecze – w poniedziałek 0:66 z Irlandią i 0:47 z Niemcami, a we wtorek ulegli Włochom 0:50.
W spotkaniu o miejsca 9-12 Polacy przegrali 10:33 z Litwą i we wtorek zagrają o 11. lokatę z Rumunią, którą uległa Czechom 15:21.
Podczas tego turnieju walka toczy się nie tylko o medale, ale również o kwalifikacje do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Bezpośredni awans wywalczą złoci medaliści, natomiast zespoły z miejsc drugich i trzecich zyskają prawo gry w barażu interkontynentalnym.
Przejdź na Polsatsport.pl