Makabra! Zawodnik UFC prawie stracił oko (WIDEO)
Nie będzie najlepiej wspominał ostatniej gali UFC Justin Tafa (6-3, 1 NC, 6 KO). Mało brakowało, a Australijczyk w walce z Austenem Lane'em (12-3, 1 NC, 11 KO, 1 SUB) straciłby oko. Teraz "Bad Man" przekazał informacje na temat swojego zdrowia.
Lane w pierwszej rundzie walki z Tafą przypadkowo wsadził mu palce w oczy. Zwłaszcza jedno z nich ucierpiało bardzo mocno, zastanawiano nawet się czy to nie spowoduje utraty wzroku przez Australijczyka.
ZOBACZ TAKŻE: Była gwiazda UFC założyła profil w serwisie dla dorosłych (ZDJĘCIA)
Oczywiście "Bad Man" nie był w stanie kontynuować walki i została ona uznana za "No Contest".
Kontuzja na całe szczęście nie okazała się tak poważna, a Tafa przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych informację o swoim zdrowiu.
- Oczyszczono moje oczy z poważnych uszkodzeń, ale niestety oba doznały uszczerbku. Prawe oko w dalszym ciągu trochę boli, jest wrażliwe na światło i widzę niewyraźnie. Ale dziękuję Bogu, że nie stało się nic, po czym musiałbym zakończyć karierę albo moje oko nie zostało całkowicie uszkodzone. Dziękuję wszystkim za troskę - napisał Australijczyk na Twitterze.
Dla Tafy była to siódma walka w UFC. Przed starciem z Lane'em jego rekord w największej organizacji MMA na świecie wynosił 3-3.
Przejdź na Polsatsport.pl