„Mbappe poker”, ulubiona letnia gra piłkarskich milionerów

Rozpoczęło się szóste lato z rzędu, w którym nazwisko wciąż młodego paryżanina dominuje okładki gazet sportowych, informacje telewizyjne i otwarcia portali internetowych. A tytuł jest wciąż ten sam: „Czy Mbappe przejdzie do Realu Madryt?”

Przez minionych pięć lat wszystko, co otaczało Kyliana Mbappe, było grą w pokera, gdzie nawet ewidentne fakty były wykorzystywane do blefowania przez każdą ze stron. Kilka tygodni temu - zaledwie rok po przedłużeniu kontraktu z PSG do 2024 roku - Kylian wysłał list do szefów klubu, że chce wypełnić umowę do końca i już nie skorzysta z opcji kolejnej prolongaty, np. do 2025 roku. Czyli aby klub na nim zarobił, musi sprzedać go teraz.

 

ZOBACZ TAKŻE: Harry Kane następcą Roberta Lewandowskiego? Tottenham otrzymał oficjalną ofertę

 

We Francji wszystkie najważniejsze media są przekonane, że paryski klub nie chce kolejny raz żyć opera mydlaną. Prezydent klubu Nasser Al-Khelaifi poinformował już osobiście matkę Kyliana Fayzę Lamari, że w interesie obu stron oczekują jak najszybszej odpowiedzi co do przyszłości ich zawodnika. Jeśli w najbliższych dniach (termin mija 31 czerwca) nie dostaną deklaracji chęci przedłużenia umowy, jej syn zostanie sprzedany, o ile oczywiście pojawi się interesująca oferta.

 

Cena wywoławcza wynosi 200 mln euro. Taką kwotę ustaliło… państwo Katar, które jest właścicielem klubu. Emir jest podobno zmęczony ciągłą niepewnością i przepychankami. W przeciwieństwie do ubiegłego lata, dojrzał już do pozbycia się kłopotliwej gwiazdy. Według „Foot mercato” negocjacje z Realem Madryt jeszcze się nie rozpoczęły, a „Królewscy” biorą też pod uwagę, że będą musieli poczekać na swojego wymarzonego zawodnika jeszcze rok, ale wtedy nie będą już musieli płacić kwoty odstępnego.

 

Sam Mbappe też najwyraźniej jeszcze sezon chce być w Paryżu. Ale nie dlatego, że wierzy w sportowy projekt (drużynę ma objąć Luis Enrique, z którym PSG ma wreszcie realnie zawalczyć o zwycięstwo w Lidze Mistrzów). Żal mu po prostu tzw. premii lojalnościowej, którą wynegocjowała jego rodzicielka przy poprzednim przedłużeniu. Co kryje się za tym potworkiem językowym? 80 mln euro, którą ma zagwarantowane ekstra za „bycie lojalnym wobec PSG” i ewentualne kolejne 90 mln w przypadku gry w drużynie mistrza Francji do 2025 roku (za miniony sezon skasował z tego tytułu 70 mln euro).

 

Pozostaje pytanie, kto w tym pokerze blefuje bardziej? Bo istnieje jakieś prawdopodobieństwo, że Paryż celowo wysyła komunikaty „w lewo” o chęci sprzedaży, aby ostatecznie postawić na swoim - tak jak przed laty było w przypadku Neymara, który miał wrócić do Barcelony czy jeszcze wcześniej Edinsona Cavaniego, dogadanego już z Atletico Madryt.

 

Byłoby to jednak bardzo dużym zaskoczeniem. Najlepiej zarabiający piłkarz w Europie odszedłby bowiem z klubu bez pozostawienia po sobie ani jednego euro.

 

Pamiętajmy, że w ubiegłym roku wręcz nieprawdopodobnie kręcił też sam Mbappe. Zatrzasnął sobie wówczas drzwi do Realu, łamiąc ustne porozumienie z Florentino Perezem, który marzył, aby podpisać kontrakt z Francuzem jako wolnym agentem. Telefony od prezydenta Macrona, podróże Matki do Kataru, naciski emira i setki milionów euro skłoniły go jednak do nagłej wolty.

 

Ta tradycyjna letnia gra w „Mbappe pokera” dopiero się rozkręca. Trzeba jednak brać pod uwagę, że poprzedniego lata właściciele PSG byli bardziej zdeterminowani, aby zachować zawodnika, również z powodów wizerunkowych przed mundialem w Katarze. Odrzucili 200 mln euro z Madrytu. Nie odpowiedzieli na ofertę w cywilizowany sposób. To coś, czego Perez z pewnością nie zapomina. A teraz jest na odwrót. Na logikę - Paryż musi sprzedać Mbappe, aby uniknąć upokorzenia w postaci odejścia zawodnika za rok za darmo. I to właśnie do Realu, do którego nie chciał go niedawno puścić za tak wielkie pieniądze.

 

Real - mając na uwadze możliwe zachowanie dla budżetu 200 mln euro i pożądanego asa za rok za darmo - ma… asa w talii. Pasjonujące rozdanie…

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Holandia - Niemcy. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie