Szczerze wyznanie szwedzkiego koszykarza. Żałuje gry w rosyjskim klubie

Koszykówka
Szczerze wyznanie szwedzkiego koszykarza. Żałuje gry w rosyjskim klubie
fot. PAP

Pierwszy szwedzki koszykarz w lidze NBA Jonas Jerebko żałuje swojej decyzji o dołączeniu do CSKA Moskwa już po inwazji Rosji na Ukrainę. Został za to zawieszony przez rodzimą federację i obecnie pozostaje bez klubu. "Gdybym mógł cofnąć czas, już bym tego nie zrobił" - zapewnił.

W 2009 roku Jerebko został wybrany z numerem 39 w drafcie NBA przez Detroit Pistons, później grał w Boston Celtics, Utah Jazz i Golden State Warriors. Z tym ostatnim zespołem dotarł do finału rozgrywek.

 

ZOBACZ TAKŻE: Nie zgarnął całej puli, ale i tak zarobi fortunę. Syn legendarnego koszykarza przedłużył kontrakt

 

W 2019 roku Szwed dołączył do drużyny Chimki Moskwa, w której występował do stycznia 2021 r. 30 marca 2022 roku, już po inwazji Rosji na Ukrainę, zdecydował się na krótkoterminowy kontrakt z CSKA. Już następnego dnia został za to zawieszony przez szwedzką federację.

 

- Nie grałem w koszykówkę przez prawie półtora roku i czułem, że nie mam innych opcji. Dostałem ofertę od nich (CSKA Moskwa - PAP) i przyjąłem ją. Wtedy myślałem tylko o koszykówce, ale poszło całkowicie nie tak. Teraz tego żałuję i gdybym mógł cofnąć czas, już bym tego nie zrobił - zapewnił 36-letni Jerebko w wywiadzie dla agencji Reuters.

 

- Grałem zawodowo w koszykówkę od 18. roku życia, a tylko ostatnie dwa miesiące kariery spędziłem w CSKA. Czy pieniądze odgrywały jakąś rolę? Absolutnie nie. Miałem wizję powrotu do NBA, nie miałem innych ofert, więc przyjąłem tę. Jednocześnie nie chcę się usprawiedliwiać – jestem winny - dodał Szwed, który w 2007 roku wystąpił w Warszawie w ME U-20 Dywizji B.

 

Z CSKA nie odniósł sukcesu. Chociaż jego zespół prowadził w finale rozgrywek 2021/22 z Zenitem Sankt Petersburg już 3-1, to ostatecznie przegrał 3-4. Od tego czasu Jerebko pozostaje bez klubu.

 

Szwed ma żal do szwedzkiej federacji, że tak szybko go zawiesiła i nie próbowała się z nim skontaktować. "To smutne, ale trochę ich rozumiem" - zapewnił. Dodał, że jego dwie próby rozmów z działaczami nie przyniosły powodzenia.

 

Szwedzka federacja z zadowoleniem przyjęła obecną postawę Jerebki i wyraziła chęć rozmów. "Ale nie będziemy komunikować się z Jonasem za pośrednictwem mediów. On wie, jak może się z nami skontaktować, a my chętnie przystąpimy do rozmów z nim” - podkreślili działacze.

 

Jerebko zapewnił, że chce kontynuować karierę i po 10 sezonach w NBA ma jeszcze wiele do zaoferowania. „Wiem, że mogę grać jeszcze kilka lat. Jeśli dostanę szansę, chciałbym jeszcze coś dać szwedzkiej koszykówce" - zapewnił.

psz, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie