Alpinista nie żyje. Czwarty w tym roku wypadek śmiertelny na Gran Sasso
Alpinista z Rzymu zginął w sobotę po południu podczas wspinaczki na północnym zboczu Corno Piccolo w masywie Gran Sasso, w Apeninach, we włoskiej Abruzji. To już czwarty wypadek śmiertelny w tym rejonie w bieżącym roku. W 2022 było dziewięć ofiar śmiertelnych - poinformował dziennik "Il Centro".
Dwóch alpinistów z Rzymu pokonywało tak zwaną via Mirka na Corno Piccolo, kiedy jeden z nich, prowadzący linę, z nieznanych przyczyn odpadł od ściany i zginął.
Partner wspinaczkowy zaalarmował Pogotowie Alpejskie i Speleologiczne, które ściągnęło ciało zmarłego alpinisty.
W 2023 r. w wypadkach na Gran Sasso zginęły już, licząc z ostatnią ofiarą, cztery osoby, w tym trzy w maju.
7 maja zginął Fabio Racanella, 52-letni instruktor alpinizmu z Orvieto. 27 maja – 44-letni Raffaello Toro z Caramanico Terme i 51-letni Gianluca Camplone z Pescary. Zginęli również podczas wspinaczki na Corno Piccolo, w kanale Sivitilli.
Z kolei rok 2022 jest zapamiętany jako „annus horribilis” jeśli chodzi o wypadki na Gran Sasso - podczas wędrówek i wspinaczek zginęło dziewięć osób.
Przejdź na Polsatsport.pl