Max Verstappen pewnie zmierza po mistrzostwo świata. "Nie wiem, kto jest moim najgroźniejszym rywalem"
- Dzisiaj nie wiem, kto jest aktualnie moim najgroźniejszym rywalem w walce o mistrzostwo w F1 - powiedział obrońca tytułu Holender Max Verstappen z Red Bulla po zwycięstwie w Grand Prix Wielkiej Brytanii. Na torze Silverstone Verstappen odniósł szósty z rzędu i ósmy w sezonie triumf w GP.
Aktualnie Verstappen ma już 99 pkt przewagi nad drugim w klasyfikacji generalnej F1 swoim partnerem z teamu Meksykaninem Sergio Perezem. Na trzeciej pozycji jest dwukrotny mistrz świata Hiszpan Fernando Alonso (Aston Martin), ale strata do lidera wynosi już 118 pkt.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Kubica na podium na Monzy
- Trudno powiedzieć, kto mi najbardziej zagraża, gdyż jest kilku rywali plasujących się w wyścigach tuż za mną, na drugich pozycjach. To Alonso, Lewis Hamilton z Mercedesa a także Charles Leclerc z Ferrari, czy tak jak ostatnio Lando Norris z McLarena. Taka ocena może być myląca, gdyż w każdy weekend wyścigowy może to być ktoś inny - uważa 25-letni Holender.
Na pytanie, co się może wydarzyć na Węgrzech na Hungaroringu podczas kolejnego Grand Prix zaplanowanego na 23 lipca, Verstappen przyznał, że się nad tym nie zastanawia.
- Po co mam to robić? Ja mam pojechać najszybciej jak potrafię i to będzie moje zadanie. Inni niech się zastanawiają nad tym, jak tam wypadną. Dla nas w Red Bullu najważniejsze jest być najwyżej w każdy kolejny weekend wyścigowy - wyjaśnił lider cyklu.
Przejdź na Polsatsport.pl