Iga Świątek zabrała głos po odpadnięciu z Wimbledonu. Zdradziła dalsze plany
Iga Świątek: Chciałabym się dobrze zregenerować, aby mieć energię do końca sezonu
Iga Świątek i jej ostatnia konferencja prasowa na Wimbledonie 2023
- Chciałam się zresetować i wyjść do drugiego seta, jakby to była zupełnie inna rozgrywka. Myślałam o tym, co mogę zmienić, żeby grać lepiej - w ten sposób Iga Świątek opisała to, co czuła po pierwszym przegranym secie. Liderka rankingu WTA zabrała głos po odpadnięciu z Wimbledonu.
Drugi set był bardzo wyrównany i zakończył się tie-breakiem. W nim więcej zimnej krwi zachowała Polka, która doprowadziła do remisu w spotkaniu. Jak stwierdziła, doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że musi postawić wszystko na jedną kartę.
- Próbowałam grać agresywnie, ale nie zawsze mi to wychodziło. W tie-breaku wiedziałam, że to moja ostatnia szansa, żeby coś zmienić. Poszłam "all-in" i to przyniosło skutek - tłumaczyła.
ZOBACZ TAKŻE: Jelina Switolina z wielkim uznaniem o Idze Świątek. "To nie tylko wielka mistrzyni na korcie"
O awansie do półfinału przesądził trzeci set. W decydującej partii Polka ugrała zaledwie dwa gemy. Switolina zwyciężyła i w meczu o udział w wielkim finale zagra z Marketą Vondrousovą. Po meczu Ukrainka w samych superlatywach wypowiadała się o pierwszej rakiecie świata. 29-latka doceniła postawę Świątek zarówno na korcie, jak i poza nim.
- Kiedy patrzę w lustro, czuję, że robię dobrą robotę. To jest najważniejsze. Dużo ludzi ocenia nas przez pryzmat wyników. Sama potrafię wpaść w taki wir, ale nie tylko to nas tworzy. Miło, że Switolina tak dobrze o mnie powiedziała - mówiła w rozmowie z Tomaszem Lorkiem.
Świątek planuje teraz odpoczynek. Sezon trwa, a przed nią kolejne wyzwania.
- Bardzo chciałabym wrócić do domu, ale tam czasami ciężej odpocząć. Sezon jeszcze jest długi. Chciałabym się dobrze zregenerować, aby mieć energię do końca sezonu - podkreśliła.
Cała rozmowa w poniższym materiale wideo.